MATERIAŁY TOBIASZA

Seria Wcielenia:

SHOUD 7: "Wolność Duszy”; Część II" – W roli glównej- Saint-Germain

5 luty 2005

www.crimsoncircle.com

Saint-German: Zaczniemy teraz. Jestem, tak jestem. Jestem energią hrabiego Saint-Germain. Tobiasz dał mi tą możliwość, abym mógł do was dziś przemówić. Odpuścimy sobie slajdy, bo one są nieco bezużyteczne (śmiech na sali ) w powiązaniu z tym, o czym będziemy dziś mówili. Już od jakiegoś czasu czekałem, aby Tobiasz przekazał mi energie Shaumbry. Jest to honor i zaszczyt dla mnie.

Prawdopodobnie zdążyliście już odczuć, że jest teraz inaczej, niż kiedy Tobiasz ma Shoud. Musieliśmy wykopać stąd Geoffrey’a, Cauldre’a, ale pewnie to pamiętacie, bo zaczęliśmy już to robić w ostatniej części waszego snu, ponieważ Shoudy, które ja robię, są inne. Ja nie zbieram waszej energii w taki sposób jak to robi Tobiasz.

Właściwie mamy tu coś w rodzaju lekcji. Mamy coś w rodzaju spotkania, gdzie jest prezentacja… gdzie jest dyskusja. Intensywnie pracujemy z energią. I ta praca zaczyna się w ostatniej części waszego snu. Dziś jest ona przedstawiana w tym pomieszczeniu i w waszych domach. Wiele z tego pamiętacie. Będziecie to odczuwać jak coś, co już znacie, bo w pewnym sensie my też teraz o tym mówimy - dokładnie w tym momencie. Możecie wyłączyć te urządzenia (więcej śmiechu).

Ciekawe jest, że poinformowałem wielu z kręgu Shaumbry, że zaczniemy dziś wcześniej. Niektórzy to odczuli w swoim wnętrzu. Inni - nie. Ci włącza się później i może załapią się na część z Pytaniami i Odpowiedziami.

Energia jest dziś zupełnie inna, zupełnie inna. Zapewne będziecie umieli zauważyć, jaki ma ona wpływ na wasze ciała, a szczególnie na wasz umysł.

Będziemy dziś z wami rozmawiać, jest to pierwsza z serii pogawędek, które będę z wami przeprowadzał. Będziemy rozmawiać o samej naturze energii… czym jest… i czym nie jest… jak się porusza… i jak się nie porusza. Będziemy mówić o tym, jak ją stosować w waszej rzeczywistości, tu, na ziemi.

Jestem bardzo poirytowany i sfrustrowany tak dużą ilością tych z was, którzy wciąż używają metod Starej Energii do poruszania energii. Używacie siły. Używacie mocy. Pokaże wam, jak poslużyć się finezją i wdziękiem w tym co robicie. Starliście się na pył przez to popychanie. Siedzimy sobie czasem z Tobiaszem i Kuthumi, patrzymy jak wy to robicie, chichocząc momentami w wielkim ubawie, bo wy wciąż jesteście w waszych głowach, w Starej Energii. Ale tacy musieliście być, aby usłyszeć te słowa, które musimy powiedzieć; abyście usłyszeli, co wasza własna dusza, wasza świętość ma do powiedzenia.

A więc tak, dziś zmieniamy niektóre rzeczy. I jest to też bardzo sluszne, że nie przekazujecie tego w formie wizualnej, ponieważ jest tu dzisiaj zbyt wiele energii przekazywanej w słowach i poprzez waszą własną energię. Nie chcemy, aby ludzie szukali czegoś w internecie… i gapili się na innych… i sprawdzali jak inni są uczesani… i w co inni są ubrani…i jak wyglądają na ekranie. Poruszymy dziś wiele energii.

Energie Saint-Germaina – JESTEM, TAK JESTEM – są Shaumbrze znajome. Pracowaliśmy wcześniej razem. Pozwólcie mi opowiedzieć część mojej historii, abyście mogli sobie lepiej przypomnieć.

Przeszedłem przez większe piekło niż każdy z was, który siedzi w tym pomieszczeniu. Przeszedłem przez większe głębie i ciemności. Przeszedłem przez nieszczęścia. Walczyłem z demonami. Walczyłem z diabłem i diablicą. Spędziłem wiele, wiele żyć na zupełnym dnie. Tak więc, kiedy przemawiam do was, kiedy tak się komunikujemy, ja wiem przez co przechodzicie. Znam ciemność i otchłań, i trudności. Byłem tam. Przechodziłem przez najgorsze. Mam straszniejsze rzeczy do opowiedzenia niż każdy z was. Tak więc, ja rozumiem.

Używam imienia Saint-Germain, hrabia Saint-Germain. Sam sobie ten tytuł wybrałem, i jest on wspaniały. Właściwie to ja stworzyłem swoje imię. Moja prawdziwsza identyfikacja – i moje imię które otrzymałem od tych, którzy znali mnie w tym życiu – jest Adamus. Jest to imię bardziej mi znajome i ma swoje korzenie w imieniu Adam. Imię Adam jest esencją energii mężczyzn i kobiet tu na ziemi. Tak więc zaadoptowałem to imię Adamus dla siebie. Tobiasz i Kuthumi, i inni też, znają mnie pod tym imieniem, większość z was też. Wielu z was nazywa mnie profesor Adamus. A ja bardzo lubię ten tytuł.

Moja energia sięga tak daleko w przeszłość jak wasza. Byliśmy razem w czasach Atlantydy. W biblijnych czasach byłem znany jako ten, którego nazywaliście Samuel. I zaraz po tamtym życiu rozpocząłem serie żyć na ciemnej drodze, w otchłaniach. Chciałem doświadczyć, jak to jest na dnie ludzkości, na dnie energetycznym. Chciałem doświadczyć bytu w stanie zupełnego pochłonięcia przez energie ziemskie, być zupełnie pochłoniętym przez to, co nazywacie „EGO”.

Tak wiec spędziłem wiele żyć w tym stanie. Spotkałem wielu z was w tym czasie. Może pamiętacie mnie jako biedaka, nędznika. Może pamiętacie mnie jako tego, który was zabił albo zdradził. Ta dynamika energii czasem się pokazuje, kiedy jesteśmy razem. Ale ja to robiłem, aby lepiej zrozumieć prawdziwe korzenie ludzkiej natury.

Muszę powiedzieć, że wielu z was w pewnym stopniu też to robiło. Poświęciliście się, aby zrozumieć jak to jest. Musieliście odkryć wszystkie zakątki i granice ludzkiej egzystencji, aby zrozumieć wielkość waszej świętości. Dlatego tu jesteśmy. Dlatego dziś tu siedzimy. Dlatego jesteśmy tu w tych wymiarach.

Po naszej stronie kurtyny jest coś, co nazywamy Szkarłatną Radą. Wszyscy jesteście jej uczestnikami i członkami i macie tu silne wpływy. Tu się spotykamy w czasie waszego snu albo w czasie waszych wielowymiarowych podróży. Szkarłatna Rada nie jest żadnym filarem Przymierza Arki. My wszyscy przychodzimy z różnych miejsc, różnych rodzin… rodziny Michała… rodziny Rafaela… rodziny To-bi-wah (To-baj-ła). W tych czasach połączyliśmy się w Szkarłatną Radę.

I tak jak wiecie, ona też składa się z energii Ohamah, Kuthumi i Tobiasza. Ma na nas też silny wpływ Quan Yin i wielu, wielu innych. Jesteście aktywnymi uczestnikami. My nie jesteśmy na wyższym poziomie niż wy . Wy jesteście po prostu teraz na ziemi, a my nie… prawdopodobnie… ale to jest zupełnie inny temat.

Przemawiam obecnie przez tego, którego nazywacie Cauldre. On się przeniósł na ten czas. Ale chce, abyście wiedzieli, że jestem też obecny w tym pokoju, razem z wami, w ludzkiej formie, ludzkiej formie w której nie zobaczycie mnie więcej. Nie musicie się rozglądać (śmiech publiki). Ja mogę manifestować siebie w rożnych formach i kształtach. Mogę pojawić się na chwile i zniknąć. Potrafię stworzyć opowieść, która ma tyle charakteru i osobowości i taką głębię, że kontynuuje istnienie przez jakiś czas – aż ją odłączę.

I jest to coś, co każdy z was potrafi. Tak jest tam, dokąd zmierzamy. Tobiasz wam powiedział, że będzie to inny rok, rok wolności waszej duszy. Tak jest tam, gdzie zmierzamy. Tobiasz wybrał mnie, abym przemawiał do Shaumbry przez dwie następne sesje i mówił o naturze energii, i jak ją przekształcać. Albo, nazwijmy to „poruszaniem” energii. Energia jest rzeczą zdumiewającą, zdumiewającą. I ona nie istnieje! Powiem wam o tym za chwilę.

Ale najpierw, pozwólcie, że opowiem trochę o sobie. Jestem z tego bardzo dumny. I, chciałbym, aby ci, którzy są tu obecni też byli dumni ze swych opowieści. Rzeczywiście byłem Samuelem. I spędziłem wiele, wiele żyć na zupełnym dnie socjalnym i w otchłaniach ciemności. Mogę opowiedzieć niesamowite historie o niektórych rzeczach, przez które przechodziłem, włączając, tak.., czasy, kiedy nie miałem przerwy pomiędzy jednym a drugim życiem. To jest piekło… chyba, że jesteście na to przygotowani. Wy, Shaumbra, jesteście. Ja wtedy nie byłem. To jest piekło. To jest piekło, kontynuacja historii, kontynuacja wspomnień, nie znajdywanie rozwiązań. To jest piekło.

Pomogłem stworzyć energie tego, którego nazywacie Świętym Franciszkiem z Asyżu, istotę bez duszy, którą pomogłem tworzyć z Kuthumi i innymi. Inkarnowałem na Ziemi jako Francis Bacon, byłem też Szekspirem. I z moim uwielbieniem pióra inkarnowałem się jako Samuel Clemens, Mark Twain. Było to niezwykłe Życie... Podróżowałem. Pisałem moje opowieści. Dzieliłem czas z wieloma Shaumbra. Tak prawdę mówiąc, to zatrudniałem przez pewien krótki czas tego, którego nazywacie Cauldre w miejscu, które nazywacie Virginia City, kiedy wydawałem tam gazetę.

W moim życiu jako Saint-Germain, urodziłem się w miejscu, które nazywacie Hiszpania. Mój ojciec był portugalskim Żydem, a moja matka miała królewską hiszpańską krew. Nie nazywałem się Hrabia Saint-Germain ani Saint-Germain ( wymawiane z francuskim akcentem ). Zmieniłem nazwisko później, kiedy zaczęłem podróżować.

Podróżowałem po Europie. Przyniosłem do tego życia informacje, przyniosłem energie, które budowałem przez długi czas. Przyniosłem je ze sobą. I..., rozumiałem, wiedziałem jak je przekształcać.

To jest proste, Shaumbra. To jest takie proste, jak kiedy weźmiecie diament do ręki i oczyścicie wszystkie niedoskonałości. To jest proste. Wy próbujecie zbyt mocno. Tu leży problem. Ja mogłem wziąć zwykłe kamienie, włożyć je do kieszeni, i wyciągnąć złoto. To jest proste. Wy próbujecie za mocno. I próbujecie zastosować siłę do energii, to tak nie działa, prawda? Nie ma tu machania rękami. Nie ma tu cudu. To jest prosta fizyka. I będziemy trochę mówić o tym.

W moim życiu jako Saint-Germain byłem konsultantem Ludwika XV. Spędziliśmy wiele godzin za zamkniętymi drzwiami. Pomagałem mu w próbach zrozumienia natury energii. Oczywiście, on był bardziej zainteresowany tym, jak zamienić kamienie w złoto, ale ja mu nigdy tego nie pokazałem ( trochę śmiechu ). Chciał się nauczyć, jak oczyścić diament. Chciał się dowiedzieć, jak ja zmieniam kształty i zamieniam się w inne istoty w dowolnym czasie.

Dla Garreta, Normy, Lindy i Cauldre’a byłem taksówkarzem, kiedy pojechaliście do Paryża na wycieczkę, którą pomogłem zorganizować. Szukaliście taksówki na lotnisku. Wyglądaliście na zagubionych ( trochę śmiechu ), nawet na trochę wystraszonych. I pojawiłem się ja. Pomogliście mi się pojawić. Pojawiłem się w formie taksówkarza. I bezpiecznie dowiozłem was do hotelu. Pojawiłem się jeszcze kilka razy w czasie waszego pobytu. Ale wy mnie nie rozpoznaliście. Ja to mogę robić. I wy, Shaumbra, też.

W moim życiu jako Saint-Germain byłem także konsultantem Madame Pompadour. Spędziłem z nią wiele godzin, pomagając jej zrozumieć naturę tego, co nazywacie Duchem lub Bogiem – nie chodzi o to, że ja znam odpowiedź – ale wierzę w to, że moja odpowiedź ma więcej sensu i zawiera więcej prawdy, niż każda religia z tych obecnych teraz na ziemi.

Mam awersję do religii i wyrażałem to z wielką pasją w moim życiu jako Saint-Germain. Miałem z tego powodu trochę problemów (trochę śmiechu). Liderzy kościoła są napuszeni. Liderzy kościoła żyją w strachu. Cieszę się, ze mogę to wreszcie powiedzieć. Tobiasz nie wyraziłby tych uczuć z takim wigorem. Energie kościoła są dziś powodem tego, co zatrzymuje Ziemie, co zatrzymuje ludzkość. Jest to prawdopodobnie najmniej zdrowa energia ze wszystkich innych na ziemi. I..., zamierzam wrócić niedługo na ziemię. Zamierzam – jak wy to mówicie – nakopać niektórym w tyłek, ( śmiech widowni ) mam na myśli religie ( więcej śmiechu i oklaski ). Słyszałem, jak Cauldre wielokrotnie mówił, że jestem zbyt poważny, że nie mam poczucia humoru. O, ja mam.

Dla tych, którzy dopiero się dołączyli, jestem Hrabia Saint-Germain. Zastępuję dziś Tobiasza. Zawiesiliśmy waszą dyskusję. Możecie później o tym poczytać. Mówimy tu do grupy zgromadzonej w Coal Creek Canion o naturze energii, o tym kim wy naprawdę jesteście. Mówimy o tym, kim jest ten, co porusza energie.

Od momentu, w którym Tobiasz przedstawił ten koncept, zastanawialiście się, jak poruszać energie. Graliście w wasze gierki i próbowaliście poruszać rzeczy energetycznie. My wam pokażemy, jak to się robi właściwie. Prawdopodobnie zdenerwuję niektórych, ale nie tak bardzo jak Ohama (śmiech publiki). Będę was prowokował do głębi, abyście odblokowali wasze opowieści. Popchnę was w kierunku zrozumienia, kim jesteście, jak działa energia, tak bardzo, że niektórzy z was mogą posunąć się nawet do śmierci. Ale to nic.

Siedzę tu teraz w tym pomieszczeniu z wami. Ja nigdy nie umarłem. W moim życiu jako Saint-Germain wyszedłem z mojego ciała. Wyszedłem. Nie było długiego umierania. Nie było cierpienia. Nie było bólu. Wyszedłem ze swego ciała. I to jest prawdziwa historia – ono zniknęło w momencie, kiedy wyszedłem. Nie było kości do pogrzebania w ziemi, nie było mięsa do śmierdzenia i psucia się. Ja wyszedłem.

I tak jest tam, gdzie zmierzamy. To jest to, o co prosicie. To jest powód, dla którego jesteście teraz na ziemi. Ja wyszedłem i mogę wejść z powrotem. Tak, to brzmi jak Nowa Ziemia, prawda? Mogę wejść z powrotem, kiedy chcę, manifestować siebie, moje energie w ludzkiej rzeczywistości.

Będę wam pokazywał wasze gierki. Będę wam pokazywał historie, które tworzycie, czy będziecie siedzieć tu w tym pomieszczeniu przez kilka następnych sesji, czy też kiedy jedziemy razem. Wy gracie w tak wiele gier. To powoduje, ze jesteście skonfundowani. To powoduje, ze jesteście zagubieni.

Ja wiem kim jesteście. Pracowaliśmy razem przez całe wieki. Ja wam będę to przypominał. Tak, podenerwuję was czasem, ale już czas, aby skończyć gierki, opowieści, zabawy w piaskownicy. Zaczniemy zabawy na całej wielowymiarowej arenie.

Tak więc, miałem wiele, wiele wspaniałych żyć tu na ziemi, a i teraz przychodzę i wychodzę, jak mi się podoba.

Będziemy dziś rozmawiać trochę o naturze energii. Energia nie istnieje…przynajmniej w samym rdzeniu. Energia nie istnieje. Kiedy jesteście w miejscu, które nazywacie Domem – to co Tobiasz wspomina w swej opowieści, Dom, źródło Wszystkiego Co Istnieje – tam nie ma ani kropli energii. Nic… jest tam czysto. Niczego nie ma. W Domu nie ma energii, bo Dom nie potrzebuje energii. Energia jest terminem dualistycznym. Dom nie potrzebuje energii.

Są tacy, którzy próbują znaleźć to miejsce zwane niebem. Są tacy, którzy próbują znaleźć Boga. I oni szukają na poziomie energetycznym. Skanują źródła energii. My to samo robiliśmy w Atlantydzie – pamiętacie? – stale przeszukiwaliśmy niebiosa, nasze ciała i ziemię szukając źródła energii. Dom nie ma energii. On po prostu jest.

Kiedy opuściliście Dom i przeszliście przez to, co nazywamy Ścianą Ognia – kiedy byliście w Ścianie Ognia, ci którzy pamiętają to ze szkoły – zostaliście podzieleni na biliony i biliony części, prawie nieskończoną ilość segmentów. Każda taka część przedstawia potencjał tego czegoś, co moglibyście doświadczyć. Czy możecie sobie Teraz wyobrazić, ile potencjałów jest w tym momencie? Dam wam kilka przykładów potencjałów, które stworzyliście w Ścianie Ognia.

Każdy potencjał, każde potencjalne doświadczenie i myśl, i uczynek tworzy energie poza Domem, poza Ścianą Ognia. Można powiedzieć, że na zewnątrz Ściany Ognia; zewnętrzny widok na Ścianę Ognia to jest network, o którym mówimy, albo „pole”. Jest to źródło energii, które macie do dyspozycji poza Domem. Ono leży w stanie uśpionym. Jest neutralne. To jest w pewnym sensie nic, potencjał, który czeka na wyrażenie.

Oto jest równanie: energia równa się wyrażony potencjał. Energia jest niczym, ale czeka gotowa, aby tobie służyć. Ona służy ci w momencie, kiedy twoja fantazja ją wyzwoli, i wtedy zaczyna pracować. Wtedy zaczyna się formować. I nabierać kształtu i wyrażenia. Teraz siedzicie w momencie, który jest wypełniony potencjałem energetycznym oczekującym na wyrażenie. Energia leży w stanie uśpionym. Wasze przyrządy naukowe nie mogą jej znaleźć, bo ona jest neutralna. Ona czeka na wyrażenie przez wasza wyobraźnię.

Jest także wiele, wiele warstw energetycznych, które zostały wyrażone. Zostały stworzone przez was, ukształtowane przez was. Były formowane przez was przez eony czasu, na długo przed tym, kiedy przybyliście na ziemię. Ukształtowaliście wiele energii, kiedy byliście w anielskim stanie. One nie są w formie materii. Ale są rodzajem kreacji w innych wymiarach.

Nawet teraz będąc w ludzkiej formie bawicie się często waszymi potencjałami w innych wymiarach. Bawicie się energią. Kształtujecie ją. Tworzycie. Czasem zostawiacie wasze wytwory w innych wymiarach, a one tam po prostu siedzą, jest to energia, którą w coś uformowaliście. One tam siedzą i czekają. Czasem zostawiacie je tak, jak zostawiacie książkę na półce.

Innym razem pozwalacie im ożyć. Wysyłacie je w podróż. Pozwalacie tej energii samodzielnie stale się formować i kształtować. Dajecie potencjałom początkowe życie i pozwalacie im odejść. Przykładem tego w ludzkiej formie są wasze dzieci. Pomagacie im przyjść na ten świat a potem pozwalacie im – większość z was - pozwala im odejść na swoje.

Te wasze wytwory, które istnieją w innych wymiarach są bez duszy. Innymi słowy, one same nie mają praw twórcy ani potencjału twórcy. To są wasze twory. Czasem nazywacie je „obcy” ( UFO ). Wracają do was, ponieważ są w pewnym sensie waszymi dziećmi. One są waszymi anielskimi dziećmi, ale nie mają duszy.

Wy macie dusze. Macie możliwości zainicjowania potencjałów w formy energetyczne i manifestowania ich. Kiedy zaczynacie manifestować potencjał, kiedy zaczynacie tworzyć energie w tym, co my nazywamy „pole”, można powiedzieć, że energia wyrażona jest ciągiem atrybutów energetycznych. Uproszczę to dla zrozumienia. Wyrażacie ją w „plus” albo „minus”. To są podstawowe elementy, pozytywny/negatywny... jakkolwiek chcecie to nazwać.

Wtedy zaczynacie składać te elementy razem. Może to być seria plusów i kilka minusów. Teraz widzicie, energia nabiera kształtu. I tak istnieje tu korelacja pomiędzy tym a waszym nowym komputerowym społeczeństwem. Jest to bardzo podobne, biegnie równolegle. Wracacie do korzeni i początków rozumienia energii. Kiedy łączycie się z „polem”, używacie serii plusów i minusów, aby w coś ukształtować potencjał, tę energię.

Zamiana surowej energii w materię ma bardzo skomplikowany wzór. Są to potężne, potężne serie plusów i minusów. Plusy i minusy mają tendencję układania się w coś w rodzaju spirali. Spirala zwykle ma 12 elementów. W środku 12 spiralnych elementów jest jeden element neutralny, który można nazwać łącznikiem z „polem”. Jeżeli to brzmi jak model DNA, to jest to samo. Ale my tego nie nazywamy DNA. My to nazywamy „strukturą energii”. Wokół tych struktur energii zbudowanych z 12 elementów kręcą się inne struktury w każdym kierunku, w każdym wielowymiarowym kierunku.

Wy zazwyczaj macie do czynienia z trzema albo czterema wymiarami. Ale, wyobraźcie sobie teraz powrót do „pola” z prostym plusem i minusem, i teraz zaczynacie dodawać więcej plusów, więcej minusów, czasem dużo więcej plusów, czasem dużo więcej minusów. To jest to, co pozwala wam wziąć energie i zamienić je na coś. Wszystkie te małe paczuszki zamieniają się w energetyczne struktury złożone z 12 elementów. I to one są później przyniesione do ludzkiej rzeczywistości, aby stworzyć tą iluzje, w której teraz jesteście, bardzo skomplikowaną konstrukcję z wieloma detalami.

Tak więc, z tym zrozumieniem energii, wiedząc, że nie jest prawdziwa, wiedząc że w samym rdzeniu źródło nie ma plusa i minusa, możesz zacząć rozumieć dlaczego to, co nazywacie światem materialnym, ten świat w którym żyjecie wydaje się taki prawdziwy. Ale on taki nie jest. Jest czystą iluzją, czystą iluzją, ale jest ona tak wysoce zestrukturalizowana, że wydaje się prawdziwa. Czasem wydaje wam się, że nie można się z niej wydostać. Wydaje się, że jesteście wepchnięci w ten cykl inkarnacji. Wydaje się, że musicie polegać na pomocy z niebiańskich wymiarów, aby się wydostać. Ale nie musicie … nie musicie. Wy wcale nie jesteście tu w pułapce.

Co macie, to jest zablokowana energia, energia, która została uformowana przez ciebie i w pewnym sensie jest zamknięta w pudełku albo w swojej strukturze i nie może się wydostać. Próbujecie walczyć z nią. Próbujecie się z nią siłować. Próbujecie ją zmusić. I za każdym razem to nie działa i czujecie się bardziej i bardziej pogrążeni.

Czujecie, że musi być jakaś nadprzyrodzona postać albo siła wyższa, która przyjdzie i wyzwoli was, przyjdzie i usunie ten bezsilny stan bycia. Ale to nie jest tak. TO nie jest tak. Wy jesteście tą nadprzyrodzoną postacią. Wszyscy jesteście podłączeni do nadprzyrodzonej postaci. Ale to jest zupełnie inny temat.

W rzeczywistości to jest iluzja, ale nie możecie jej popychać; nie możecie niczego wymusić. Transmutacja przychodzi ze zrozumieniem, czym jest energia – na jej podstawowym poziomie. Przychodzi ze zrozumieniem, że energia od początku jest iluzją. Jej nie ma. W Domu nie ma energii.

Pomagałem to zrozumieć niektórym naukowcom w waszych i w moich czasach. Jako Samuel Clemens współpracowałem blisko z Tesla. Spotykaliśmy się. Rozmawialiśmy. Próbowałem pomóc mu to zrozumieć. Osiągnęliśmy pewien stopień sukcesu, ale tak prawdę mówiąc, społeczeństwo nie było gotowe na to, co Tesla oferował, ono wybrało edisonowski sposób rozumienia energii. Teraz jesteście gotowi, aby poszerzyć wasze rozumienie energii. Interesujące… oni oboje, Tesla i Edison, byli nowoczesnymi pracownikami energii.

W moim życiu jako Saint-German spędziłem dużo czasu pracując z Mesmerem, pomagałem mu zrozumieć naturę rzeczywistości, naturę hipnozy, fakt, że można ludzką świadomość ustawić na pewnym poziomie, z którego można przemieniać zablokowany rodzaj bycia. On pozwalał na swobodny przepływ energii. W pewnym rodzaju hipnozy, albo mesmeryzacji można pozbyć się Starych Scenariuszy i można bardzo szybko transmutować energie.

Niestety, hipnoza została przejęta przez waszych filozofów i psychologów, i innych mózgowców. I z tego powodu jest mniej użyteczna, niż mogłaby być. Planuję współpracować z niektórymi z Shaumbra, aby przekazać wam zupełnie inne zrozumienie hipnozy. Zmienimy też nazwę, aby odciąć się od starego. Zrobimy to w ciągu następnych kilku miesięcy. I ci, którzy … wy będziecie wiedzieć, że ja z wami pracuję. Będziemy robić pewne testy i eksperymenty… tak.

Tak więc, ta cała natura, to zrozumienie energii powinno wam pomóc wyjść poza wasze scenariusze, w których utknęliście. Pozwoli wam w mgnieniu oka manifestować rzeczy w waszym życiu.

Jako Saint-Germain nigdy nie miałem konta bankowego. Nie wierzyłem w banki. To jest inna historia, o której możemy porozmawiać ( trochę śmiechu). Nie potrzebowałem konta bankowego, ponieważ mogłem manifestować złoto na życzenie. Miałem pełny dobrobyt. I nigdy nie musiałem o tym myśleć.

Robię się bardzo zły i sfrustrowany, i nie chcę dziś słyszeć żadnych pytań dotyczących dobrobytu, kiedy podejdziecie do mikrofonu. A więc będę bardzo zły kiedy to zrobicie (trochę śmiechu ). Jesteście tak zablokowani w tym problemie, że nie możecie iść do przodu. Jesteście skoncentrowani na braku dobrobytu. Jesteście tak zablokowani. A prawda jest taka, że potencjał dobrobytu tylko czeka, aby wejść do waszej rzeczywistości. Ale wy nie pozwalacie mu. Trzymacie się waszych starych systemów wierzeniowych o tym. Myślicie, że musicie pracować w systemie.

Powiem wam jedno – w moim życiu jako Saint-Germain nigdy nie pracowałem w systemie. System jest świadomością masową, złapie i wciągnie was szybko. Tobiasz zapytał was, czy jesteście gotowi opuścić masową świadomość, i większość odpowiedziała „TAK”. Ale wciąż tam tkwicie. Musicie pracować poza systemem.

Tak więc energia w samym rdzeniu jest niczym. Może być zainicjowana i ukształtowana w co tylko chcecie. Zaczniemy powoli. Nie zaczniemy od wielkich projektów. Zaczniemy pomału. Doktorzy chcieliby pewnie zacząć pracować z energią już pomiędzy tym a następnym Shoudem.

Najłatwiej zacząć od wody. Po prostu siedźcie z wodą. Usiądźcie ze szklanką wody przed sobą. Usiądźcie w wodzie. Zacznijcie rozumieć, jak nie wymuszać niczego na wodzie. Widzicie… to jest to, co robiliście przedtem źle. Próbowaliście wymusić coś z wody. Nie można wymuszać energii. Można tylko sobie wyobrazić energię. Zapamiętaj to. Piszcie o tym w książkach. Energii nie można wymusić. Nie można jej zmusić. Można ją sobie tylko wyobrazić.

I kiedy wyobrażacie sobie energię w jej czystej formie, ona w odpowiedzi nabiera formy. Komenderujecie energią przez wyobraźnię – i ona reaguje. Wiecie co ona robi, gdy ją popychacie, siłujecie się z nią? Ona odpowie dosłownie! Gdy stresujecie się i próbujecie wymusić dobrobyt w waszym życiu – ona zareaguje dosłownie. Będzie was też stresować. Niektórzy mówią, że „Bóg jest dosłowny”. I to prawda. Ale zrozumcie, to wy, wy jesteście dosłowni. Wy odpowiadacie sobie w doskonały sposób.

Weźcie coś prostego – na przykład wodę - i siądźcie z nią. Albo powietrze… tak powietrze jest też cudowną rzeczą. Po prostu siedźcie. Robicie coś, co nazywacie oddychaniem. Czasem zastanawiam się, co wy robicie ( trochę śmiechu ). Większość z was przeprowadza mentalne ćwiczenia w oddychaniu, mówiąc, że „ Nauczyciel powiedział, aby oddychać, więc będę oddychać.” Ale wy wcale nie rozumiecie, co robicie.

Czy rozumiecie prostotę tego, co nazywacie powietrzem, wpływającego do ciebie i przepływającego przed ciebie? Komplikujecie to. Próbujecie manipulacji. Próbujecie poczuć się lepiej. My was prosimy, abyście po prostu się otworzyli. Zaakceptowali to. Pozwolili temu płynąć swobodnie. Czujcie esencje powietrza. Nie manipulujcie nim. Przestańcie próbować zmienić jego strukturę atomową.

Niektórzy z was… sam widziałem… próbują manipulować i popychać atomy. Myślicie, że kiedy dojdziecie do najniższego poziomu i poruszycie jeden element, to zmieni to rzeczy. I wtedy staniecie się magikami i będziecie dokonywać manifestacji pstryknięciem palców. To tak nie działa.

W dawnych czasach niektórym ludziom udawało się to zrobić. Można oszukać strukturę atomową na pewien czas poprzez użycie siły albo wymuszenie woli. Ale prędzej, czy później odbije się to z powrotem. Będzie działać przeciwko wam.

Ta grupa, Shaumbra, Rada Karmazynowego Koła – to jest to, kim jesteście, Radą Karmazynowego Koła – jesteście teraz na Ziemi gotowi, aby zrozumieć, jak naprawdę współpracować z esencją energii, aby zrozumieć alchemię energii, aby zrozumieć, jak zacząć manifestować rzeczy przed sobą. Dziś nie będziemy mówić o szczegółach. Poprosimy was, żebyście siedzieli z najprostszą rzeczą – wodą… albo ogniem… albo powietrzem. Prosimy was, abyście poczuli energie… jak ona płynie… jak działa.

Poprosimy was, abyście wczuli się w wodę – jak zablokowana jest tam energia. Energia jest zablokowana w wodzie i powietrzu. Energia może zostać zablokowana. To jest skomplikowana sieć tych cząstek energii składających się z 12 elementów, które są dużo niżej od tego, co nazywacie strukturą atomu. To jest prawdziwa struktura energetyczna Ziemi. Chcemy, abyście poczuli jak energia płynie w tych sieciach. Zapytamy was, jak ona zostaje zablokowana w tych sieciach. Zapytamy was, jak doskonale ona odpowiada waszej wyobraźni.

Wyobraźnia to nie jest to co nazywacie wizualizacją. Mówimy tu o dwóch rożnych rzeczach. Tobiasz wyjaśnił to przedtem.. Wizualizacja to jest wymuszona i skoncentrowana energia. Nie wizualizacja… ale wyobraźnia. Jak je rozróżnić? Wyobraźnia płynie swobodnie. Wyobraźnia nie musi być wymuszona, popychana. Wyobraźnia jest w twoim rdzeniu.

Powtórzymy nasza informacje tym, którzy dopiero teraz się włączyli, mając nadzieję, że załapią się na końcówkę prezentacji Geoffa i Lindy.

Zaczęliśmy już naszą dyskusję. Tu Saint-Germain. Witajcie dziś w naszej grupie. Mówimy o energii. Mówimy o tym, czym ona jest i czym nie jest.

Istnieje obecnie wiele nieporozumień na temat energii w waszej kulturze, nieporozumień, że trzeba używać czegoś w rodzaju instrumentów, aby wykryć jej siłę i moc… a to nie to. To nie jest energia. To jest ekspansja energetyczna a nie energia sama w sobie.

Wy jesteście istotami energetycznymi. Macie wiele zablokowanej energii wokół siebie. Zablokowaliście ją celowo. Uformowaliście ją jak glinę i ona stwardniała, aby stworzyć wasz scenariusz.

My to zmienimy. My ją uwolnimy, zaczynając od teraz aż do naszego następnego spotkania. Pokażemy wam jak można bawić się energią.

Pokażemy wam… tym którzy chcą - jak można wyjść ze swojego ciała. Nie mówimy tu o projektowaniu energii. Mówimy o opuszczeniu ciała … i obserwowaniu jak ono kontynuuje istnienie… jak się porusza. Niektórzy nie wrócą z tego doświadczenia. Tak więc, bądź bardzo ostrożny gdy o coś prosisz, kiedy chcesz się zgłosić na ochotnika. Będzie wam ciężko wrócić z powrotem do ciała. Odkryjecie, że jest łatwiej robić to tak jak ja, Saint-Germain – wchodzić i wychodzić na życzenie.

Mamy teraz do czynienia z zupełnie inną erą. Mamy do czynienia z zupełnie nowym „ja”. Niektórzy z was próbowali zbudować większe „ja”. Tobiasz delikatnie wam to wypominał. Ja nie będę taki łagodny. Próbujecie się jeszcze bardziej napuszyć. Ja wam pomogę odpowietrzyć się. Pomożemy wam wypuścić te zablokowane energie. Zastanawiacie się, dlaczego macie problemy fizyczne, mentalne? – Zablokowana energia. My ja odblokujemy.

Tobiasz poprosił, żebym przyszedł i rozmawiał z wami przez dwa następne spotkania Shaumbry. Mieliśmy dziś rozgrzewkę. Był to mój sposób na przedstawienie mojej energii tej grupie.

Będę z wami pracował. Pokażę wam kilka sztuczek. Chcę was czymś zafascynować w tym czasie pomiędzy dzisiejszym a następnym spotkaniem. Pokażę wam jak coś może się zmienić w mgnieniu oka. Pokażę wam jak iluzje przychodzą i odchodzą. Przyjdę do was w ludzkiej postaci ale nie rozpoznacie mnie od razu. Później przypomnicie sobie mnie - „To był ten przeklęty Saint-Germain” (śmiech publiki).

Shaumbra, jesteśmy gotowi, aby się ruszyć. Jesteśmy gotowi. Tobiasz pracował z wami cierpliwie przez 5 długich lat. Kuthumi przychodzi i rozmawia z wami. I, Quan Yin przychodzi i rozmawia. Musimy powstrzymywać Ohama.. on jest teraz jeszcze za silny. Jest czas aby IŚĆ do przodu. Mamy mniej niż dwa lata do przeskoku kwantowego ( quantum leap). Mamy dużo pracy. Jak ktoś wcześniej wspomniał Cauldremu, nie ma czasu na marudzenie i narzekanie. Nie ma czasu na zastanawianie się dlaczego nie macie zdrowia, dlaczego nie macie dostatku. Skończcie z tym! Skończcie z tym!

Muszę jednak powiedzieć, że to, czego dokonaliście jest imponujące. Robiliśmy – jakby to powiedzieć – zakłady po naszej stronie, że nie będziecie w stanie zajść tak daleko (śmiech), ale wy tego dokonaliście. Jedno mogę powiedzieć o Shaumbrze – jesteście zawzięci ( więcej śmiechu), uparci na tak wiele sposobów. I wy tam dotrzecie tak czy inaczej.

Pokażę wam łatwiejszą drogę i łatwiejszy sposób na życie i tworzenie. To powrót do esencji tego, czym jest energia i jak może być używana.

Muszę podkreślić – muszę podkreślić – piekło, przez które przeszedłem w moich wielokrotnych życiach na ziemi jest większe niż cokolwiek możecie sobie wyobrazić. Wiem, że chcecie mnie przekonać, że wasze opowieści są większe. Ja wygram, bez porównania. Zrobiłem to, aby zrozumieć jak energia działa i jaka jest prosta.

Widzę, że wielu robi te same błędy co ja. Za mocno się staracie. Jesteście w waszych głowach i przepychacie. Męczycie się. Zmieńmy to też.

Ciekawym spostrzeżeniem jest to, że obserwując i pracując z wami widzimy, jakie wielkie postępy robicie jako ludzkość. Jednym ze wskaźników nadchodzącego skoku kwantowego w świadomości – długo oczekiwanego i pewnie spóźnionego – kiedy mała grupa ludzi zaczyna rozumieć – to jest bardzo ważne – kiedy mała grupa ludzi zaczyna rozumieć, że nie ma czegoś takiego jak dobrze lub źle, ciemno lub jasno. Nie ma takiej rzeczy jak diabeł.

Jest to prawdziwy początek prawdziwego zrozumienia, że nie ma polaryzacji. Pomaga to rozmontować stare struktury energetyczne. Pomaga uwolnić olbrzymie ilości energii. Kiedy społeczeństwo będzie potrafiło wznieść się ponad tę ideę: dobro-albo-zło, światło-albo-ciemność, diabeł-anioł, wtedy społeczeństwo dokona przeskoku kwantowego. I wtedy energia działa inaczej.

Jesteście awangardą w tym procesie. Przeszliście przez tak wiele, aby dotrzeć do tego punktu. Wasza grupa zaczęła rozumieć, że rzecz zwana światłem i ciemnością jest iluzją. Spolaryzowana rzeczywistość jest iluzją. Wtedy możemy dotrzeć do sedna energii.

Nie ma przestrzeni. Widzicie… nie ma przestrzeni. Nie ma przestrzeni pomiędzy elementami w atomie. Nie ma przestrzeni kiedy patrzycie na niebo. Kiedy patrzycie na gwiazdy, nie ma przestrzeni. Jest ona wypełniona potencjałem. Buzuje potencjałem, potencjałem, który jest gotowy, aby zostać zaktywowanym i przyniesionym do waszej rzeczywistości. Nie ma nicości. Nie ma nicości. Jest „cość” gotowa na uaktywnienie przez twórcę takiego jak ty.

Tobiasz oddał mi dziś podium i pozwolił, abym przemówił moim sercem i duszą. Pozwolił mi wam powiedzieć, kim jestem, pozwolił mi być bardzo bezpośrednim z wami. Dziekuję mu za to. Dziekuję wam wszystkim za zaproszenie mnie do waszej przestrzeni.

Jestem, tak, Jestem.

------------------------------------------------------------------------

Tobiasz ze Szkarłatnego Koła prezentowany jest przez Geoffrey Hoppe, nazywanym “Cauldre”w Golden Colorado. Historie Tobiasza, z biblijnej Księgi Tobiasza można znaleźć w Szkarłatnym Kole na stronach internetu www.crimsoncircle.com. Materiały Tobiasza są bezpłatne dla Nosicieli światła i Shaumbry na całym świecie. Od sierpnia 1999, Tobiasz głosi, że ludzkość przeżyła potencjał destrukcji i przeszła do Nowej Energii.

Szkarłatne Koło jest globalną siecią ludzi-aniołów, jednych z pierwszych, którzy przeszli do Nowej Energii. Podczas gdy doświadczają radości i zmagań w tym stanie wniebowstąpienia, pomagają innym ludziom w ich podróżach poprzez dzielenie się, opiekę i przewodnictwo. Strona internetowa Szkarłatnego Koła odwiedzana jest przez ponad 50.000 ludzi, którzy każdego miesiąca czytają najświeższe materiały i dyskutują na temat własnych doświadczeń.

Szkarłatne Koło spotyka się każdego miesiąca w Denver, Colorado, gdzie Tobiasz prezentuje najnowsze informacje poprzez Geoffrey Hoppe. Tobiasz mówi, że zarówno on jak i inni z Bożego Sejmu Szkarłatnego dokonują przekazów przez ludzi. W przekonaniu Tobiasza czytają oni nasze energie i tłumaczą je nam z powrotem, abyśmy mogli przyglądnąć się im z zewnątrz, a tym samym odczuć je wewnątrz. “Shoud” jest częścią przekazu, w której Tobiasz usuwa się na bok a energia ludzka jest przekazywana poprzez Geoffrey Hoppe.

Spotkania Szkarłatnego Koła są otwarte dla publiczności. Szkarłatne Koło doznaje dostatku dzięki otwartej miłości i darom Shaumbry na całym świecie.

Bezpośrednim celem Szkarłatnego Koła jest służenie jako człowiek-przewodnik i nauczyciel, służenie tym, którzy idą drogą wewnętrznego przebudzenia spirytualistycznego. To nie jest misja ewangeliczna. To raczej Twoje wewnętrzne światło będzie sprowadzać ludzi do Ciebie, po Twoją wyrozumiałość i opiekę. Będziesz wiedzieć, co robić i jak nauczać, dokładnie w tej chwili, kiedy ten unikatowy i cudowny człowiek podejme drogę przez Most Szpad i u Ciebie zawita.

Jeżeli to czytasz i czujesz sens prawdy i wspólnoty, jesteś Shaumbra. Jesteś nauczycielem i przewodnikiem. Pozwól, by ziarno Boże zakwitło w Tobie - w tym momencie i we wszystkich następnych. Nigdy nie jesteś sam/a, ponieważ wokół Ciebie, na całym świecie jest rodzina i są anioły.

Proszę, rozpowszechniaj ten tekst na warunkach niekomercjalnych, nie biorąc nic za opłatę. Proszę zawrzeć taką informację, jaka jest, zachowując całą strukturę tekstu. Wszyscy dystrybutorzy muszą być zaakceptowani na piśmie przez Geoffrey Hoppe w Colorado. www.crimsoncircle.com

© Copyright 2005 Geoffrey Hoppe, Golden, CO 80403