Materiały Tobiasza

Seria Wzniesienia

Lekcja Siódma: “Nie miejcie żadnej agendy”

02-02-2002

Tobiasz: I tak jest, drodzy przyjaciele, że zbieramy się znowu w naszym rodzinnym kręgu. Ta energia jest doprawdy słodka, tak bardzo, bardzo słodka! Dzisiejszego dnia szczególnie, wasze serca są bardziej otwarte niż kiedykolwiek. Czujemy waszą akceptację. Czujemy waszą nadzieję. Czujemy wasza siłę. Budujecie wewnętrzną siłę, przechodząc od bycia, jak to odbieraliście, zwykłym człowiekiem, do bycia boskim człowiekiem, o większej niż kiedykolwiek świadomości. Jesteście boskimi ludźmi wypełnionymi miłością, wypełnionymi współczuciem, boskimi ludźmi, którzy są teraz zdolni do przyjęcia tej energii do swojej istoty i utrzymania jej tam. To było wyzwaniem dla was, drodzy przyjaciele, przez te ostatnie kilka lat.

Wchodzi nowa energia, a wy z pewnością pozwalacie na to. Ale teraz chodzi o to czy możecie utrzymać ją w swojej istocie tak, aby nie wypływała nieużywana, aby nie zakłócała waszego systemu, powodując brak równowagi i ugruntowania. Ale widzimy, że uczycie się, jak utrzymywać waszą energię! To jest bardzo cenne.

Ja, Tobiasz, chciałbym wstać teraz, aby was wszystkich uhonorować (śmiech publiczności), ale proszono mnie, żebym tego nie robił. Ale, w pewnym sensie, ja stoję. Zobaczcie mnie stojącego tutaj i ubranego specjalnie na tą okazję. I inni, którzy tu wchodzą, są specjalnie ubrani. Jesteśmy ubrani w nasze najszlachetniejsze energetyczne szaty.

Dzisiaj połyskujemy czerwieniami. Jest to odpowiednie nie tylko z powodu tej pory roku (Walentynki). Jest to odpowiednie nie tylko dlatego, że jest to Karmazynowa Rada. Jest to odpowiednie, ponieważ czerwienie dotyczą miłości. Czerwienie dotyczą współczucia i uczucia. Czerwienie dotyczą związku między nauczycielem i studentem. Dlatego kolorem wypełniającym dzisiaj to pomieszczenie jest czerwień, jest karmazyn.

Przychodzimy w szacunku dla nauczyciela, który tu siedzi. To nie my jesteśmy nauczycielem. Nauczycielem jesteście wy! My tak naprawdę jesteśmy studentami. Uczymy się od każdego z was, jakkolwiek dziwne może to się wydawać. Bierzemy to, czego uczymy się od was i rozpowszechniamy to po wszystkich korytarzach i wszystkich wymiarach omniświata. Wy jesteście nauczycielami, a my studentami przychodzącymi, aby uczyć się od mądrych, którzy ciągle nie w pełni rozumieją, kim są. Ale zaczynacie mięć przebłyski. Zaczynacie akceptować i uznawać to, kim jesteście. Zaczynacie brać część tej mocy i siły i trzymać ją w rezerwuarze waszej ludzkiej świadomości.

To radość być tu dzisiaj. Poczujcie tą energię, przyjaciele. Wdychajcie ją. Wdychajcie ją teraz do swojej istoty. Poczujcie energię tego, kim jesteście. Wdychajcie miłość tych, którzy zaczynają wypełniać to pomieszczenie. Przychodzą z drugiej strony zasłony, aby być tu dzisiaj. Dzisiaj powiedziałem Cauldre, że będziemy mieli dla was interesującą lekcję.

Myślimy, że ta lekcja będzie dla was jednym z większych wyzwań. Spowoduje niemało dyskusji i niemało zamieszania. I bazując na tym, jak dobrze już znam was, wielu z was będzie przeklinać Tobiasza przez następne tygodnie! (śmiech publiczności).

Ale, drodzy przyjaciele, kiedy akceptujecie wszystko, czym jesteście, i kiedy akceptujecie fakt, że jesteście Bogiem – że jesteście Duchem – stajecie się o wiele silniejsi. Stajecie się o wiele bardziej świadomi. Otwiera to dla was nowe wymiary i całe nowe obszary świadomości.

Wiemy, że w ostatnich kilku tygodniach, wielu z was przechodziło przez huśtawki, o których mówiliśmy. Wasza wrażliwość była wysoka. Byliście bardzo wrażliwi na ludzi wokół was, na energie wokół was. Byliście wrażliwi nawet na cykle swojej własnej energii, bardziej niż przedtem.

Być może myśleliście, że kiedy weszliście w tą Nową Energię – w wasz status wzniesienia – że ta wrażliwość będzie mniejsza. Myśleliście, że będziecie mniej czuli innych, że mniej będą na was oddziaływali. Myśleliście, że wasze własne cykle będą mniej na was wpływały. Teraz dowiadujecie się, że jesteście ich bardziej świadomi. Jesteście bardziej wrażliwi.

Tak wiele problemów pojawiło się ostatnio w waszym życiu. Jest po temu powód, że te problemy – czasami stare, czasami nowe – wskakują do waszego życia. Powiemy o tym więcej w tej nowej lekcji.

Ale, zanim przejdziemy do tej lekcji, pozwólcie nam wprowadzić... Cauldre widzi obraz, jak być może wielu z was. Pozwólcie nam wprowadzić tych, którzy czekają, aby być tutaj z wami dzisiaj. I znowu, tak jak miesiąc temu i w miesiącach, które przyjdą, jest tu z nami energia Metatrona. Ale jest ona inna niż ostatnio. Dla niektórych z was ostatnio, ta energia była nieco trudna. Była ciepła, być może zbyt ciepła dla waszej fizycznej istoty.

Ale teraz jesteście bardziej dostrojeni do tej energii. Pracujecie z Metatronem już od paru tygodni. Możecie przyjąć więcej tej intensywnej energii. Tak więc dzisiaj jest ona bardziej znajoma.

W trakcie naszego ostatniego zebrania musieliśmy filtrować energię Metatrona, ponieważ byłaby zbyt przygniatająca. Mogłaby wysadzić niektóre wasze obwody. Ale dzisiaj nie ma potrzeby tak dużego filtrowania. Metatron wchodzi delikatnie, z wielką ostrożnością i współczuciem. Nie ma już tak wielu osłon.

Kiedy Metatron wszedł do tego kręgu miesiąc temu, nie towarzyszyli mu inni. Ale dzisiaj dołączyła do niego świta. Oni także ubrani są w karmazynowe i złote szaty. Są wysocy i stoją na obwodzie naszego energetycznego kręgu.

Pracują oni ściśle z energią Metatrona. Są strażnikami tej energii. Pomagają także utrzymać równowagę. Pracują bezpośrednio z waszymi biegaczami (runners), pomagając zamknąć wielkie cykle energii.(...)

Kiedy będziecie pracować z energią Metatrona, będziecie czuli jego świtę. Oni są ważną częścią tej energii. Są anielskimi istotami, którzy będą z wami pracować bardziej bezpośrednio, niż może to zrobić Metatron. Jest to ciągle trudne, nawet, kiedy jesteście teraz w o wiele wyższej energii, pracować bezpośrednio z Metatronem.

Prosimy was, abyście czuli to wewnątrz waszej istoty` abyście to wdychali, abyście pozwolili temu wejść. Kiedy się otwieracie, kiedy dołączacie do tego energetycznego kręgu, buduje to energię w tak mocny i cudowny sposób. Pozwala nam to naprawdę widzieć i czuć to, przez co przechodzicie, a wtedy możemy skierować do was odpowiednie energie.

Drodzy przyjaciele, są tacy, którzy pytali o energię stojącą za cyframi dzisiejszego dnia, 02-02-2002. Z naszej perspektywy cyfry te same w sobie nie niosą wielkiej energii. (...) Ta sekwencja cyfr wpływa na masową świadomość. (...) „2” Reprezentuje polaryzację i dualność. Ale potem widzicie za nią, „0” czyli „nic”. I wiecie, że coś się dzieje.

Drodzy przyjaciele, droga Shaumbro, wyjdźcie na zewnątrz i porozmawiajcie ze „zwykłym” człowiekiem na ulicy, takim, który nie odbył takiej podróży jak wy, takim, który jest ciągle w swoim karmicznym cyklu, który ciągle żyje pogrążony głęboko w dualności. Powiedzcie mu o dualności i polaryzacji. Nie zrozumie was. Pomyśli, że jesteście nieco „nawiedzeni”. Przypomni też sobie o filmie „Piękny umysł” i pomyśli, że rozmawiacie z dziwnymi glosami. (śmiech publiczności)

Shaumbra, stajecie się teraz świadomi tej rzeczy zwanej „dualnością”. (...) Wiecie na wewnętrznych poziomach, że wy i Ziemia i następnie omniświat wychodzicie z dualności. Będziemy dzisiaj mówić o tym, jak to zacząć, jak zacząć wychodzić z dualności do innych wymiarów i jak uwolnić siebie z dualności.

Co widzieliście szczególnie w tych ostatnich kilku tygodniach? Widzieliście problemy bezpośrednio przed wami, odnoszące się do dualności. Widzieliście je przychodzące z większą siłą niż kiedykolwiek przedtem. Jesteście tym czasem zdenerwowani. Myślicie, że powinno być coraz łatwiej i zastanawiacie się, dlaczego napotykacie więcej problemów niż kiedykolwiek przedtem.

Wewnątrz was uwalnia się energia. Ujawnia się w waszym życiu, szukając uwolnienia. Jest sposób, aby to zrobić. Jest sposób, aby uwolnić ta energię dualności, która była z wami od czasu, kiedy opuściliście Królestwo. To uwalnianie będzie trudne. Będziecie się dziwnie czuli.

Będą takie czasy, kiedy będziecie chcieli chwytać się dualności i polaryzacji, ponieważ jest to energia, którą rozumiecie na najgłębszych poziomach waszej istoty. Będą czasy, kiedy będziecie się czuli naprawdę bardzo samotni. Ale po niezbyt długim czasie wyjdziecie poza to, uwolnicie się i dojdziecie do nowych zrozumień. Wymagać to będzie nieco pracy. Wymagać to będzie nieco czasu. Ale, drodzy przyjaciele, widzimy teraz, że potraficie teraz u trzymywać energię boskości wewnątrz siebie i to nie tylko przez krótkie momenty. Naprawdę zaczynacie utrzymywać ją w swoim ciele, w swoim duchu, w swoim umyśle i we wszystkich swoich zmysłach.

Cudownie jest to widzieć! I dlatego ubraliśmy się dzisiaj w nasze najbardziej wyrafinowane energie w uznaniu tego, że ROBICIE postępy, że JESTEŚCIE zdolni do utrzymania tej boskości. To było jedno z tych wielkich pytań, które wy i my mieliśmy, szczególnie wchodząc w to obecne życie. Byliście względnie pewni, że dacie radę pokonać karmiczne wyzwania, końcowe oczyszczenia, które sobie wyznaczyliście. Tak wielu z was wzięło karmę z kilku żywotów na to jedno życie czy połowę życia. Ale czuliście się pewni, że to zrobicie. Ale żadne z nas nie było tak pewne, ze będziecie w stanie utrzymać energię boskości wewnątrz was w trakcie przechodzenia w Nową Energię.

(...)

jest teraz wiele istot w tym pomieszczeniu. Są tutaj z uśmiechami na ich anielskich twarzach. W pewnym sensie, drodzy przyjaciele, nie ma wiele więcej do powiedzenia dzisiaj, ale jak wiecie, będziemy mówić! (śmiech publiczności)

teraz dokonamy krótkiego przeglądu. Niektórzy z was mogą być dotknięci przez te anioły Metatrona, które dziś przychodzą. Za waszym pozwoleniem będą one krążyć miedzy wami. Nie będą uzdrawiać ani dostrajać. Będą po prostu stać obok was, abyście się zaznajomili z ich energiami. Są tutaj, aby nawiązać energetyczną więź z wami. Kiedy opuścicie tą przestrzeń, ta energia pójdzie z wami. (...)

drodzy przyjaciele, jesteśmy w środku tej Serii Wzniesienia. Na naszej pierwszej lekcji mówiliśmy o tym, że – wiecie co – już się wznieśliście! I – wiecie co – jest to zupełnie inaczej niż myśleliście! Mieliście myśli, mieliście iluzje, mieliście percepcje, jak powinno wyglądać wzniesienie.

Wielu z was, którzy pochodzą z tradycyjnych chrześcijańskich rodzin, myślało, że będziecie unosić się. Myśleliście, że będziecie czystą anielską energią. Myśleliście, że pozbędziecie się tego – jakbyście powiedzieli – cholernego fizycznego ciała (śmiech publiczności) i nie będziecie już mieli tych bólów i dolegliwości. Myśleliście, że po wzniesieniu wszystko będzie działało doskonale przez cały czas. Nie byłoby to znowu takie zabawne, co? (więcej śmiechu)

Ale, drodzy przyjaciele, wasza percepcja wzniesienia była oparta na koncepcji dualności w starej energii. (...) Gdybyście wznieśli się w oparciu o świadomość Starej Energii, nie byłoby to tak satysfakcjonujące i tak pełne jak to czego doświadczacie teraz.

W lekcji pierwszej tej serii powiedzieliśmy: „Tu już nie chodzi o was.” Zeszliście z karmicznego koła. Nie musicie już dłużej przechodzić przez karmę. Tu już o was nie chodzi. Kiedy jesteście w środku konfliktu z innymi ludźmi, zrozumcie, że nie chodzi tu już o was. Oni ciągle przechodzą przez swoje procesy. Ciągle przechodzą przez swoją karmę. Próbują wciągnąć każdego, kto jest w pobliżu do swojego dramatu. Nie musicie w to z nimi wchodzić. To nie o was chodzi.

Kiedy ktoś was krytykuje lub jest zły na was, nie pozwólcie aby ta energia się do was przyczepiła. Tu chodzi o nich. Chodzi o wasze współczucie dla nich i dla siebie, współczucie, które pozwala zrozumieć, że oni ciągle przechodzą przez swoje procesy. Miejcie współczucie, aby ich akceptować i nie próbować ich zmieniać. Oni wybierają swoja własną ścieżkę.

Niech wstydzą się ci, którzy umieszczają swoje myśli i swoje oczekiwania na innych! Niech wstydzą się ci, którzy litują się nad żebrakami na ulicach! To nie jest współczucie! To jest wasza agenda! Współczucie jest zrozumieniem powodów, dla których ten człowiek wybrał los żebraka na rogu ulicy. Szanujcie tą drogą istotę ludzką, za to kim jest, za to w co jest ubrany, za to jak pachnie. Szanujcie ich, zamiast próbować ich zmienić. To już nie o was chodzi. Chodzi o nauczenie się akceptowania wszystkich rzeczy wokół was.

To była lekcja pierwsza, trudna pod wieloma względami. Nagle znaleźliście się w Hallu Wzniesienia i wyglądał on zupełnie inaczej niż myśleliście. Zupełnie inaczej. Niespodzianka. Jest to pusty hall z całym potencjałem miłości i całym potencjałem spełnienia powodu, dla którego opuściliście Dom. Ma cały potencjał współczucia, cały potencjał rozszerzenia energii Wszystkiego Co Jest. Ale, w pewnym sensie, ten hall jest pusty, czekając na wejście nowych mieszkańców, na was, „wzniesionych”, aby zacząć kształtować się na sposób, jakiego pragniecie.

Wiemy, że jesteście nieco rozczarowani, że nie było wielkiego powitalnego przyjęcia dla was, kiedy weszliście do Hallu Wzniesienia. Nie był on wypełniony obfitym jedzeniem i unoszącymi się wokół aniołami, ani jak w waszym filmie (Harry Potter) unoszącymi się świecami. Był pusty. Należy on do was, możecie go wypełnić na najbardziej odpowiednie sposoby, na najbardziej boskie sposoby, na sposoby, których być może nie rozumiecie świadomie teraz. Ale zaczniecie rozumieć.

(pauza)

Metatron jest na środku tego pomieszczenia, promieniejąc tak, jak nigdy przedtem nie widziałem. Jest jak kula błyskających kolorów, przeważnie czerwieni, dokładnie po środku tej przestrzeni. To cudowny widok dla mnie. Musiałem na chwilę przerwać. Intensywna, cudowna energia, przyjaciele!

Teraz wracam do rzeczy. Kiedy przeszliśmy do lekcji drugiej, musieliśmy się przestawiać. To co miało być lekcją trzecią stało się lekcją drugą. Zrobiliśmy to opierając się na tym, co w was widzieliśmy, opierając się na tym, co widzieliśmy w waszym świecie w owym czasie (wczesny wrzesień 2001). W lekcji drugiej, drodzy przyjaciele, mówiliśmy o wzięciu w posiadanie waszej boskości. Widzieliśmy, że zaczynacie rozumieć koncepcje. Dochodziliście do pewnych zrozumień, ale ciągle odwoływaliście się do innych istot, innych aniołów, innych ludzi.

Ciągle nie akceptowaliście swojej własnej siły i swojej własnej mocy i faktu, że jesteście boskimi ludźmi. Nie akceptowaliście faktu, że Wszystko Co Jest... jest tym, kim jesteście. W pewnym sensie, czekaliście na wielkiego anioła, aby zszedł na dół i zrobił to dla was. Czekaliście na dostarczenie czegoś w rodzaju niebiańskich instrukcji, zwoju pergaminu upuszczonego u waszych stóp: „Joe, zrób to.” Nie czepiamy się tu nikogo w szczególności... (śmiech publiczności)... ale co nieco... (więcej śmiechu z powodu dobrze znanego Joe wśród publiczności)

Drodzy przyjaciele, nie posiadaliście swojej boskości. Ciągle patrzyliście na zewnątrz. Ciągle czekaliście na otwarcie się jakiś magicznych drzwi. Ten przekaz został przekazany pierwszego września, przed wydarzeniem, które wstrząsnęło waszym światem, które nazywacie „9-11”.

Pomówmy przez chwilę o tym „9-11”. To zmieniło Ziemię. Nie możecie przeczytać o tym w swoich gazetach per se, ale spowodowało ono wielką zmianę w świadomości. Jest to mierzalne w rezonansie Schumanna. Istnieją potencjalne naukowe równania. Są sposoby mierzenia „ilorazu duchowego”. Zbliżacie się do nich, ale jeszcze tam nie jesteście.

Ale tego dnia nastąpiła zmiana. Jak wtedy powiedzieliśmy, te trzy dni po tym wydarzeniu były najważniejszymi w nowożytnej historii Ziemi. Ponieważ to, co się wydarzyło podczas tych trzech dni w sercach i duszach ludzi, określiło kierunek na setki, a być może tysiące lat. Ludzie odpowiedzieli. O, w jaki sposób odpowiedzieli! Jak było to widoczne na całym świecie poprzez łzy i troskę!

To było interesujące. Przy całym tym chaosie i destrukcji i smutku, które miały miejsce po „9-11”, byliśmy nieco zaszokowani tą odpowiedzią. Podczas tych trzech dni był spokój i współczucie i prawdziwe uczucie jedności i troski.

To co się stało zaskoczyło nas do pewnego stopnia. Ale w zasadzie nie powinno było. Nie było specjalnej agendy oprócz wzajemnej miłości. Ogólna, dominująca energia ludzkości nie była w kierunku chwycenia za broń, wyrzynania innych i pomnażania dualności. Ogólna agenda nie szła w kierunku szukania odwetu. Tak często odwet jest sposobem obu waszych religii i waszej polityki. Zamiast tego, w sercach i duszach poszczególnych ludzi na Ziemi, był czas refleksji i ciszy i troski i żadnej agendy.

Nastąpiło wielkie przesunięcie, przesunięcie, które pozwala nam po naszej stronie zasłony na bardziej bezpośrednią pracę z wami. Pomogło to Metatronowi zbliżyć się do Ziemi.

Następnie w lekcji trzeciej, drodzy przyjaciele, mówiliśmy o wężach. One szukają uwolnienia. To co naprawdę mówiliśmy wam w tym przekazie, to że węże pojawiają się w waszym życiu. I będą tam nadal. Chcielibyście myśleć, że one odeszły na dobre. Ale one spełniają pewne zadanie w życiu, w duchu. (...)

Istnieją ciągle problemy, w tym problem dualności, które wchodzą w obecnym czasie bezpośrednio do waszego życia. Chcielibyście, aby wszystkie te problemy odeszły. Chcielibyście powiedzieć: „Tobiaszu, jestem teraz wzniesiony. Nie powinienem zajmować się tymi rzeczami. One powinny odejść.” Ale, drodzy przyjaciele, one przychodzą do was teraz, silniejsze niż kiedykolwiek, abyście się nimi zajęli, abyście je zrozumieli. Kiedy już je zrozumiecie, możecie naprawdę wejść na wspaniałe nowe poziomy wewnątrz waszej istoty.

W następnych trzech lekcjach – czwartej, piątej i szóstej – mówiliśmy wam o Języku Aaa. I będziemy dalej o nim mówić, tak długo, jak pozwolicie nam siedzieć z wami i odwiedzać was. Język Aaa jest tak prosty, tak prosty. Jest to nowy sposób percepcji i zrozumienia. Nie weszliśmy jeszcze w szczegóły, ale jest to nowy sposób zbierania energii i wprowadzania jej do waszej istoty i używania jej w najbardziej efektywny sposób.

Poświęciliśmy trzy lekcje na Język Aaa, ponieważ jest on tak ważny. Wiemy, że używacie go w swoim życiu i jak powiedzieliśmy przyjdzie on do was w taki czy w inny sposób. Dotknie waszych ludzkich zmysłów. Dotknie waszych boskich zmysłów, które teraz stabilizują się wokół was. Mając wiedzę i zrozumienie, będziecie zdolni lepiej ich używać. Będziecie zdolni lepiej zintegrować je do swojego życia i będziecie zdolni lepiej uczyć tego innych, którzy przyjdą do was..

Docieramy do polowy drogi w tej serii Wzniesienia. Metatron został wprowadzony podczas naszego ostatniego zebrania. Metatron jest tu dziś znowu i będzie częstym gościem. Kiedy nie będzie bezpośrednio w naszym kręgu, on i energie jego świty będą z pewnością w pobliżu.

W trakcie drugiej połowy naszej serii będziemy mówić do was o tym, w jaki sposób działa energia, jak możecie jej używać. Możecie być jak antena talerzowa, która zbiera ją, uszlachetnia ją, transmutuje ją a następnie umieszcza ja w prawidłowy sposób. Ale potrzebujecie pewnego zrozumienia, zanim zaczniecie pobierać ta surową energię. Jest to celem naszej dzisiejszej dyskusji.

Teraz zrobimy krótką przerwę, aby dokonać końcowego dostrojenia energii. Usiądźcie wygodnie w waszych siedzeniach. Oddychajcie głęboko. Prosimy was, abyście dotknęli ręki Metatrona i wszystkich innych, którzy są tutaj z wami. Powrócimy za chwilę.

(pauza)

Metatron ma krótką wiadomość zanim przejdziemy dalej. Przynosi dziś wam prostą wiadomość. Dotyczy ona radości bycia człowiekiem. Jak wiecie, on nigdy nie przyjął ludzkiej postaci. Jest zachwycony tym, że może być tak blisko was. Przypomina wam, abyście każdego dnia znaleźli chwilę, aby cieszyć się ludzkim doświadczeniem. On widział i czuł w ostatnich paru tygodniach rzeczy, jakich nie był w stanie widzieć i czuć przedtem, ponieważ jego energia nie mogła podejść tak blisko.

Siedział z wami w kinach i cieszył się tą przyjemnością. Siedział z wami, drodzy przyjaciele, kiedy jechaliście samochodem, widząc wszystkie wytwory człowieka, budynki i drogi. Wielu z was widzi smutek, kiedy patrzycie na te rzeczy. Metatron mówi, że on widzi radość. Widzi wysiłki ludzi, widzi serce i duszę ludzi pragnących, aby rzeczy były w zrównoważonej, kochającej energii.

Kiedy Metatron siedział z niektórymi z was w restauracjach, kiedy cieszyliście się dobrym jedzeniem, mógł poczuć jak to jest smakować coś konkretnego. Mógł poczuć jak to jest pociągnąć łyk wina z kieliszka. Mógł poczuć intymność, przyjaźń i dyskusję. O, tak, mógł także poczuć ciężary waszego życia, ale wiadomość jaką chce wam przekazać jest... znajdźcie czas każdego dnia, aby poczuć radość bycia człowiekiem.

To zaszczyt być człowiekiem. To piękne móc dotknąć innej osoby. My nie możemy zrobić tego po naszej stronie. Możemy stapiać energie, ale nie możemy mieć wrażenia ludzkiego dotyku. Kiedy dotykacie innego człowieka, łączycie boskie zmysły z waszymi ludzkimi zmysłami.

Możecie cieszyć się siedząc z waszym ulubionym zwierzakiem i rozmawiając z nim na różnych poziomach. Czy wiecie, że więcej z was używa Języka Aaa z waszymi zwierzętami niż z ludźmi? (śmiech publiczności) I to jest naturalne. To jest naturalne. One rozumieją. Mówicie do nich nie poprzez wasz mózg, ale poprzez całą waszą istotę, poprzez wszystkie swoje zmysły. Czy zauważyliście, drodzy przyjaciele, że jesteście teraz bliżej swoich zwierzaków niż byliście kilka miesięcy temu? Wydaje się, że rozumiecie je na nowe sposoby.

Metatron prosi was, abyście czerpali radość z bycia człowiekiem i ze wszystkich dobrych stron tego faktu. Czy możecie sobie wyobrazić połączenie uczucia radości z waszą nową boską świadomością? Ach! Jakie to cudowne! Boska świadomość połączona z ludzkim byciem. Możecie mieć to wszystko, w pewnym sensie. Możecie być w materii, w ludzkiej postaci. Możecie być zanurzeni w tym cudownym wymiarze, w którym jesteście I mieć świadomość, kim naprawdę jesteście.

Teraz opowiemy o Dawidzie, który należy do Shaumbry. Dawid jest bardzo podobny do was wszystkich. Dawid czyta te lekcje. Pracuje nad tymi wszystkimi rzeczami. I Dawid, tak jak wy, zmaga się z wieloma koncepcjami. Czasami napotyka na mur i czasami odchodzi od karmazynowego Kręgu i mówi, ze to nie dla niego! Te lekcje nie zawsze sprawiają, że czuje się dobrze, ponieważ są wyzwaniem. Ale Dawid powraca do tej energii, ponieważ rozumie, na najgłębszych poziomach, że jest to energia Domu.

Dawid jest człowiekiem, człowiekiem uczącym się integracji swojej boskości do wszystkiego czym jest. Dawid ma żonę i dwoje dzieci. Ma stałą pracę i ma rachunki do zapłacenia. Dawid ma wiele życzeń i pragnień, przede wszystkim chce być w służbie Duchowi. Jest cudowną ludzką istotą, jak wy wszyscy.

Są rzeczy, których Dawid nie lubi w swojej pracy. Dawid chciałby, aby płacono mu więcej i chciałby pracować na innym wydziale. Nie układa mu się z niektórymi ludźmi. I nie podoba mu się jego miejsce do parkowania (śmiech publiczności). Nie podoba mu się to, że ma tylko trzy tygodnie urlopu. Jest wiele problemów w jego pracy, ale on to wytrzymuje. Współpracuje najlepiej jak potrafi, ale są dni, kiedy odbija się to na jego energii.

Dawid ma także problemy ze swoja żoną. Nie zgadzają się w niektórych sprawach. A co do jego dzieci... chciałby, aby jego dzieci lepiej sobie radziły w szkole. Chciałby, aby jego syn był bardziej usportowiony, tak jaj Dawid za młodu. I chciałby, aby jego córka była troszkę bardziej atrakcyjna (śmiech publiczności). Byłoby by jej łatwiej wyjść za mąż, myśli Dawid, gdyby miała więcej z urody swojej matki.

Dawid ma wiele, wiele agend, jak wszyscy z was. Ma wiele problemów. Bierze duchową wiedzę i oświecenie, które zdobył i próbuje użyć tej energii, aby kształtować rzeczy wokół siebie – w swoim domu, w swojej pracy. Używa swojej energii nawet kiedy, na przykład kupuje kupon loterii. Próbuje użyć tej nowej energii, aby wpłynąć na wynik, aby mógł wygrać na loterii. Czy możecie w to uwierzyć? (śmiech publiczności)

Dawid doszedł do momentu, kiedy był bardzo sfrustrowany sobą. Zwątpił w to, kim jest. Wkraczał do Nowej Energii i czuł swoją boskość podnoszącą się z wewnątrz, ale był także bardzo sfrustrowany sobą. Czuł, ze nie mógł wpłynąć na rzeczy wokół niego. Nie był w stanie użyć swojej mocy, aby zmienić rzeczy wokół siebie.

Dawid popadł w depresję, głęboką depresję. Poruszał się na trudnej niskiej fali i starał się zrobić wszystko, aby się z niej wydostać. Dawid, tak jak wielu z was, lubił wysokie fale.

Zrobimy tu na moment dygresję. Doświadczacie depresji i okresów frustracji podczas swojej podróży w Nową Energię. Walczycie z dołkami. Próbujecie uniknąć ich jak jakiejś plagi. Zastanawiacie się co jest nie tak, kiedy wchodzicie w te niskie cykle. Idziecie nawet do lekarza i bierzecie leki, które mają was z tego wydobyć.

Chcemy wam powiedzieć, że te cykle są prawidłowe. Chcemy wam powiedzieć – i wiemy, że Cauldre chce nas powstrzymać. (śmiech publiczności) Będziemy cierpliwi. (więcej śmiechu) Nie próbujcie walczyć z tymi niskimi cyklami. To jest naturalne, ze one się wydarzają. To jest naturalne, ze przez nie przechodzicie. Drodzy przyjaciele, w waszej Nowej Energii nie możecie zejść już niżej. Nie możecie stracić kontaktu ze sobą. Wiemy, że martwicie się – jak nisko, jak nisko mogę zejść! Czujecie, że jeśli się nie utrzymacie i jeśli nie próbowali wyczołgać się z tego niskiego cyklu, to pochłonie on was jak fala przypływu.

Ale, drodzy przyjaciele, będziemy mówić wprost o energii, która to powoduje i jak z tym pracować. Ale powiemy wam teraz, abyście przestali próbować walczyć z tymi niskimi cyklami. Są tak samo ważne jak wysokie cykle. Jeśli nie macie niskich, nie będziecie mieli wysokich. Wkrótce nauczycie się, że jest to wszystko całością. Wkrótce nauczycie się, że te góry i dołki, w pewnym sensie reprezentowały starą równowagę dualności. A teraz możecie spojrzeć na nie w innym świetle.

Te cykle są naturalne. Pozwólcie im się dziać. Jest wiele do zyskania w tych niskich cyklach, być może więcej niż w wysokich. I tak wiemy, ze czujecie się wtedy okropnie. Czujecie się okropnie, ponieważ opieracie się im. Nie zbieracie z nich energii. Czujecie się okropnie, ponieważ macie pewna koncepcję oparta na dualności, jak powinniście się czuć czy nie czuć, jak powinniście myśleć czy nie myśleć.

Przechodzicie przez te cykle teraz tak intensywnie, ponieważ dualność wewnątrz was podgrzewa się. Podgrzewa się, aby mogła przemienić się w coś innego. Próbujecie uniknąć dołków. W ten sposób pozbawicie się górek. (...)

Powróćmy teraz do historii Dawida, który doświadczał dołków i górek w swoim życiu. Dawid miał tak wiele myśli na temat tego, jakie POWINNO być jego życie, miał koncepcje oparte na Starej Energii dualności. I na co się napotykał? Napotykał się na ścianę. Sprawy miały się inaczej niż myślał. Czasami zdarzał się promyk nadziei i sprawy miały się dobrze i miał wyjątkowo dobry dzień. Ale następnego dnia frustracja, depresja i wątpliwości wracały. Było to uczucie braku pełni. Było to straszne uczucie.

Dawid, nie wiedząc gdzie się zwrócić, wywołał nas. Powiedział: „Drogi Duchu, drogi Metatronie i Tobiaszu.” Nie nazwał mnie drogim, ponieważ był zły na mnie. „Co mam teraz robić? Dokąd mam się udać? Dlaczego nie czuję tej pełni i szczęścia i radości, które chciałbym odczuwać?”

To co mu powiedzieliśmy, powiedzieliśmy także innej grupie tydzień temu w miejscu ogrodzonym wysokim murem. Było to więzienie, gdzie po raz pierwszy zasieliśmy ziarno energii lekcji siódmej. I było to jak najbardziej odpowiednie miejsce na zasianie tego ziarna.

To ziarno rośnie od tamtej pory. W pewnym sensie, był to powód, dla którego przechodziliście przez problemy, które mieliście w ostatnich kilku tygodniach. Powiedzieliśmy Dawidowi... powiedzieliśmy pensjonariuszom tej instytucji... NIE MIEJCIE ŻADNEJ AGENDY.

Nazwiemy tą lekcję siódmą serii wzniesienia „NIE ZNAJCIE ŻADNEJ AGENDY.” [uwaga tłumacza: w oryginale „KNOW NO AGENDA”, co wymawia się jak „no no” – podwójne nie]. Ten humor pochodzi od Metatrona. On ćwiczy bycie zabawnym człowiekiem. (wiele śmiechu)

Drodzy przyjaciele, lekcja siódma to NIE MIEJCIE ŻADNEJ AGENDY. To będzie wyzwaniem dla wielu z was, tak jak było wyzwaniem dla Dawida. Z początku powiedział: „Aha, żadnej agendy! Brzmi dobrze.” Ale, kiedy zaczął to stosować we własnym życiu, zdał sobie natychmiast sprawę z jednej rzeczy. Zdał sobie sprawę, że lubi agendy! (śmiech publiczności)

Agendy są podstawową energią dualności. Mieliście agendy od kiedy opuściliście Dom. Będziecie czuli się nadzy bez agendy. Kiedy zaczniecie pracować z tą lekcją, nazwiecie mnie i Metatrona szalonymi. Powiecie: „My musimy mieć agendy!” i będziecie próbowali intelektualnie usprawiedliwić dlaczego musicie mieć agendy w waszym życiu.

Zasialiśmy to ziarno tydzień temu w zakładzie poprawczym, niedaleko stąd, w pensjonariuszach, którzy są w zupełnie innej energii niż wy. Nie uważają siebie za wolnych, podczas kiedy wy jesteście. Zasialiśmy tam ziarno, kiedy mówiliśmy o uwolnieniu agendy.

(...)

lekcja siódma: NIE ZNAJCIE ŻADNEJ AGENDY.

To będzie wyzwanie być bez agendy. Znajdziecie się w sytuacjach, gdzie agendy są tak naturalne, gdzie jesteście tak blisko nich, że jest trudno zobaczyć cokolwiek innego. Będą takie chwile, kiedy będziecie przeklinać i tupać nogą i mówić: „Ale ja muszę mieć agendę w tej sprawie!”

Mówiąc o agendzie i ostatnich wydarzeniach w waszym świecie, są tacy, których agenda jest terroryzm, dominacja nad innymi ludźmi i kontrola nad innymi ludźmi. To jest stara agenda. Pochodzi z czasu, kiedy opuściliście Dom, kiedy próbowaliście skonsumować energię innej istoty jako sposób, aby dostać się z powrotem do Królestwa, do Domu. Wojny trwają od kiedy opuściliście Dom.

Kontrolowanie innych jest stare i jak się dowiedzieliśmy nie działa zbyt dobrze. To jest agenda. Jest to agenda, o której moglibyście powiedzieć, że pochodzi z ciemności. Czy wiecie, że jest inna agenda, agenda, którą popełniają niektórzy z was? Będziecie kłócić się do upadłego, że macie rację. Proszę was, abyście spojrzeli w lustro. Jesteście tymi, którzy nazywają siebie „czyniącymi pokój”, „wyzwolicielami”, tymi, którzy modlą się o pokój. Czy wiecie, że też macie agendę? „Nie” mówicie „pokój jest czymś dobrym.” Nie będziemy się sprzeczać, ale mówimy wam, że macie agendę. Nazwijcie to „agendą światła.” Ona nakręca agendę ciemności. Wy także uczestniczycie w tej grze. Mówimy tutaj o uwolnieniu waszej agendy.

Popatrzcie na energię tej lekcji. Jest ona kontynuacją niektórych poprzednich lekcji. Jest ważne, aby to poruszyć w tym punkcie waszej podróży. Brak agendy oznacza wpuszczenie Boskiej Woli, aby otworzyć nowe potencjały. Brak agendy jest rozszerzeniem tej lekcji, kiedy mówiliśmy o „staniu za niskim murem.” Jednakże kiedy przedstawiliśmy ta lekcję, prosiliśmy was tylko o stanie za niskim murem. Wiedzieliśmy, że ciągle macie agendę. Wiedzieliśmy, że ciągle mieliście swoje opinie na temat wyniku.

Czy wiecie, że agenda z definicji oznacza pożądany wynik sytuacji? Jest to umieszczanie waszej energii na pożądanym wyniku. Drodzy przyjaciele, kiedy jest agenda, uczestniczycie w grze dualności. Kropka! Chcecie określonego wyniku. Usuńcie agendę i usuniecie dualność. Usuńcie agendę, a pozwolicie sobie na wejście do nowej energii. Nowa energia zabiera was poza rzeczywistość dualności. Zabiera was do nowej świadomości, świadomości wzniesienia, która nie jest tak skupiona na dualności, polaryzacji.

Nie miejcie żadnej agendy, drodzy przyjaciele. O, to będzie dla was wielkie wyzwanie. Będziecie czuli się nadzy bez agendy. Będziecie się czuli, można powiedzieć, pozbawieni kręgosłupa. Będziecie się czuli jak meduza, ponieważ do tej pory agenda dawała wam siłę, dużo siły. Kiedy wasza agenda była silna, wy byliście silni. Stawaliście się silni w Świetle lub silni w Ciemności. Byliście silni w tej bitwie dualności. Przez jakiś czas możecie czuć się chwiejni. Możecie czuć się jak galareta bez agendy. Możecie chcieć pobiec z powrotem do dualności, gdzie jest bezpieczny koc agendy.

Tak wielu z was miało tak silną agendę przez te ostatnie kilka lat. Nazywaliście siebie Pracownikami Światła (Lightworkers). Cudowne istoty. To był koc, który chronił was od rzeczywistości świata wokół was, koc, który powodował, że czuliście się dobrze. „Jestem Wojownikiem Światła,” mówiliście. My mówimy „Walczycie w bitwie dualności.”

Drodzy przyjaciele, to jest lekcja siódma. Jest to bardzo ważny, bardzo delikatny i bardzo trudny krok. Użyjemy go jako mostu do czterech innych lekcji w tej serii. Pamiętajcie swoje reakcje na lekcję siódmą. Pamiętajcie doświadczenia, które mieliście w pierwszych dniach i tygodniach a nawet miesiącach po usłyszeniu czy przeczytaniu tej lekcji. Nadejdzie czas, kiedy wasi studenci przyjdą do was – nowi ludzie przekraczający ten Most Mieczy – i powiedzą: „Drogi nauczycielu, uczę się tych lekcji. Studiuję je. Staję się boskim człowiekiem. Ale, dlaczego napotykam tak nagle te problemy, jak nigdy przedtem? Dlaczego się czuję w ten sposób, w jaki się czuję? Po całej tej pracy, dlaczego napotykam ścianę?”

Będziecie siedzieć i mówić do nich o energii dualności. Oni będą prawie gotowi do opuszczenia dualności. Powiecie im, że kiedy dualność jest gotowa opuścić ich świadomość, wydaje się powracać do nich z pełną siłą.

(...)

NIE MIEJCIE ŻADNEJ AGENDY. Uwolnijcie ją ze swego życia. Prowadźcie dziennik. Zapisujcie lub dzielcie się swoimi doświadczeniami z innymi, ponieważ będziecie mieli teraz bardzo interesującą jazdę przez krótki okres czasu. Będziecie się czuli jakbyście byli przekręcani przez jakiś tunel, być może kompletnie bez kontroli. Ale my wiemy: wylądujecie w dobrym miejscu, w miejscu gdzie będziecie mieli przegląd dualności. Zobaczycie dualność jak nigdy przedtem. Bez agendy, możecie wyprowadzić się z dualności do boskości. Prosimy was, abyście doświadczali tego do czasu naszej następnej lekcji. NIE MIEJCIE ŻADNEJ AGENDY.

Odkryjecie coś nowego dla siebie. Kiedy będziecie w sytuacji z innymi ludźmi i będzie agenda – sprzeczka, dyskusja czy debata – i uwolnicie waszą agendę, uwolnicie także innego człowieka. Uwolnicie ich od konieczności obrony ich agendy. Kiedy odkładacie swój miecz, oni odkładają swój. Obserwujcie interesujące interakcje między sobą i innymi. Kiedy nie macie agendy, zauważcie jak zmienia się energia sytuacji wokół was.

Powiemy wam coś jeszcze, zanim się rozstaniemy. Będziecie testowani pod kątem agendy przez następne kilka tygodni. Kiedy będziecie myśleć, że dobrze sobie radzicie i będziecie klepać siebie po ramieniu mówiąc „nauczyłem się jak uwalniać agendę”, ktoś podejdzie do was i szturchnie was od tyłu swoim mieczem (śmiech publiczności), próbując zmusić was do przyjęcia ich agendy. Aby ich agenda miała energię, wasza też musi mieć. Aby zaszła jakakolwiek walka na miecze, obie strony muszą podnieść swoje miecze.

Będą przychodzić do was, popychając was do podjęcia agendy. Będą prosić was o zajęcie stanowiska. Będą was krytykować i mówić: „co jest z tobą? Nie masz już kręgosłupa? Nie masz opinii? Nie masz siły? Stajesz się galaretą?” (śmiech publiczności) Ale kiedy doświadczycie bycia bez agendy, zdarzy się coś nowego. Przyjdzie nowe zrozumienie.

Na początku naszego zebrania, kiedy wszedł Metatron, powiedzieliśmy wam, że jesteście w końcu zdolni do utrzymywania siły waszej boskości. Kiedy zaczynacie naprawdę utrzymywać waszą boskość – nowy rodzaj siły, nie siłę dualności – wtedy jesteście gotowi uwolnić stare agendy. Czasami będziecie się czuli bez agendy jak nadzy, drodzy przyjaciele.

Pozwólcie powiedzieć nam jak my widzimy agendę. We wszechświecie istnieje przepływ energii. W rdzeniu wszystkich rzeczy jest energia, która zawsze świeci. Zawsze płynie. Nie ma ona cykli. Nie „włącza się i wyłącza”. Po prostu jest. To jest energia, którą przynieśliście ze sobą, kiedy opuściliście Dom. Jest to stała, świecąca energia. Kiedy ta energia rozprzestrzenia się po wszechświecie, staje się niejako energią „włącz/wyłącz”.

Pomyślcie o tej płynącej energii jako o rzece, płynącej gładko, płynącej swobodnie, płynącej otwarcie. Agendy są jak głazy w rzece. Blokują przepływ energii. I kiedy jest wystarczająca ilość głazów, tworzą one coś w rodzaju tamy. Kiedy powstaje tama, blokuje ona przepływ i zbierają się na niej różne szczątki. I wtedy powstają różnego rodzaju problemy.

Wasze agendy są jak głazy w wodzie, blokujące i ograniczające przepływ energii do was. Głazy zbierały szczątki. To jest czas, aby usunąć głazy i pozwolić całej waszej boskiej energii na swobodny przepływ przez was. Bawcie się dobrze ta lekcją, aż do następnego naszego spotkania.

Drodzy przyjaciele, zanim odejdziemy, chcemy dodać jeszcze jedna myśl. Kiedy natkniecie się trudności związane z tą lekcją, kiedy nie rozumiecie, kiedy macie pytania, nie popadajcie w letarg. Nie uciekajcie na drugą stronę i nie wciągajcie koca na głowę starając się ignorować sprawy. Komunikujcie się z innymi, którzy należą do Shaumbry. Wejdźcie do Internetu. Bądźcie w waszych lokalnych grupach. Rozmawiajcie ze sobą. Osoba siedząca obok was doświadcza bardzo podobnie jak wy, ale trzymacie to dla siebie. Czy wiecie, co się zdarza kiedy dzielicie się swoimi myślami i uczuciami? Zdajecie sobie sprawę, że jesteście na właściwej drodze, że jesteście boskimi ludźmi i że doprawdy nigdy, przenigdy nie jesteście sami.

I tak jest.

----------------------------------------------------------------

Tobiasz z Karmazynowej Rady (the Crimson Council) jest prezentowany przez Geoffrey’a Hoppe, Golden, Colorado. Historia Tobiasza, z biblijnej Księgi Tobiasza, jest dostępna na witrynie www.crimsoncircle.com. Materiały Tobiasza są oferowane bezpłatnie od sierpnia 1999, momentu kiedy jak powiedział Tobiasz ludzkość przekroczyła potencjał destrukcji i wkroczyła w Nową Energię.

The Crimson Circle jest światową siecią ludzkich aniołów, którzy są pierwszymi przechodzącymi w Nową Energię. Kiedy doświadczają radości i wyzwań statusu wstępujących, pomagają innym ludziom w ich podróży poprzez dzielenie się, troskę i przewodnictwo. Ponad 40,000 ludzi odwiedza witrynę Crimson Circle każdego miesiąca ,aby przeczytać ostatnie materiały i dyskutować o swoich doświadczeniach.

The Crimson Circle spotyka się co miesiąc w Denver, Colorado, gdzie Tobiasz prezentuje ostanie informacje poprzez Geoffrey’a Hoppe. Tobiasz twierdzi, że on i inni z niebiańskiego Crimson Council channelują w zasadzie ludzi. Według Tobiasza, czytają oni nasze energie i przekazują naszą własną informację z powrotem do nas, abyśmy mogli zobaczyć to z zewnątrz, podczas gdy doświadczamy tego wewnątrz. Zebrania Crimson Circle są otwarte dla wszystkich, ale wymagane są RSVP. Nie trzeba do niczego wstępować ani wnosić jakichś opłat. The Crimson Circle czerpie swój dostatek poprzez otwartą miłość i dary Shaumbry z całego świata.

Najwyższym celem Crimson Circle jest służba w charakterze ludzkich przewodników i nauczycieli tym, którzy idą ścieżką wewnętrznego duchowego przebudzenia. Nie jest to misja ewangelizacyjna. Raczej, wewnętrzne światło doprowadzi ludzi do progu waszych domów po wasze współczucie i troskę. Będziecie wiedzieli co robić i czego nauczać w tej właśnie chwili, kiedy unikalna i cenna istota ludzka, która zamierza wyruszyć w podróż Mostem Mieczy, przyjdzie do was.

Jeśli to czytasz i masz poczucie prawdy i związku z tym, to jesteś członkiem Shaumbry. Jesteś nauczycielem i przewodnikiem ludzi. Pozwól nasieniu boskości wewnątrz siebie zakwitnąć w tej chwili i w czasach, które nadejdą. Nigdy nie jesteś sam, ponieważ masz rodzinę na całym świecie i aniołów wokół siebie.

Ten tekst może być swobodnie rozpowszechniany bez opłat, na zasadzie niekomercyjnej. Prosimy o zawarcie informacji w całości, łącznie z tą notą. Wszystkie inne wykorzystania tekstu muszą być zatwierdzone na piśmie przez Geoffrey’a Hoppe, Golden, Colorado.

© Copyright 2000 Geoffrey Hoppe, P.O. Box 7328, Golden, CO 80403. E-mail to Tobias@crimsoncircle.com. All rights reserved.

Translation copyright Marian Zieliński. E-mail: mzielins@pg.gda.pl