MIŁOŚĆ BLIŹNIEGO
Kochaj bliźniego
jak siebie samego
to ważne
zgoda
więc...
jak kochasz
siebie?
z miłością wybaczasz
popełnione błędy?
pozwalasz sobie
przystanąć na chwilę
by zauważyć tęczę?
uśmiechasz się do siebie
najbliższej ci osoby
z wyrozumiałością
czułością
radośnie?
A może krytykujesz
każde swe potknięcie
popełniony błąd
nieopatrznie wyrzucone
słowo?
A może myślisz
znowu mi nie wyszło
jestem do niczego
i tak się nie uda
fatalnie wyglądam
nie zasługuję na siebie...
Biedny bliźni
którego tak
kochasz...
BLIŹNIACZE DUSZE
Mojej Bratniej Duszy...
Zanim przyszli Świetlną Drogą,
umówili się nawzajem,
że na ludzkim łez padole
oni muszą się odnaleźć...
Znajdą znaki-drogowskazy,
te tajemne, im pisane
i wsłuchani w podszept marzeń,
wkrótce muszą się odnaleźć...
Przyszli. Znaki przeoczyli.
Pobłądzili na swych ścieżkach.
Życia sobie ułożyli,
każde z innym kimś gdzieś mieszka...
I choć mieli działać razem,
w rozdzieleniu żyć im przyszło.
Nie słuchali swoich marzeń,
z połączenia nic nie wyszło...
Ścieżki życia poplątane -
miały prosto wieść do celu...
Znaki serca odrzucane -
łatwiej żyć, jak żyje wielu...
Pełni szczęścia nie osiągną,
czas, raz jeden dany, minął.
Już nie będzie, co być mogło,
w mgle marzenia się rozpłyną...
Tę historię, jakich wiele,
opisałam ku przestrodze:
Gdy znów będziesz w jakimś ciele,
szukaj znaków na swej drodze.
I z odwagą niebywałą
swego serca głosu słuchaj,
by połączyć w jedno ciało
dusze, którym przyszło się odszukać!
ANIOŁY
Cicho
bez szelestu
skrzydłopiórego
spadają na ziemię
anioły
Przybywając
incognito
pomagają przejść
na drugą stronę
ludziom...
PRZEJŚCIE
Moje ciało
to ubranie
które zrzucam
gdy odchodzę
bezcielesna
lekka
wolna
jestem tutaj
a nie tam
śmierci nie ma
ja wciąż żyję
zmienił tylko się
mój stan
wszystko inne pozostało
pamięć
umysł
miłość mam
tu gdzie jestem
nie ma piekła
wieczna światłość
tutaj trwa
to nie pustka
jest nas więcej
każdy jakiś cel
tu ma
jestem tutaj
ile zechcę
i gdy zechcę
zmienię stan
do innego ciała
wrócę
by wypełnić własny
plan
MASZ WIADOMOŚĆ
Każde cierpienie
ból
czy choroba
to nic innego,
jak wielki transparent
od Boga,
na którym napisano:
"Stój, zatrzymaj się,
moje drogie dziecko
i przemyśl w ciszy
siebie,
swoje życie
bo może mógłbyś
coś w nim zmienić
albo zamienić -
smutek i żal
na szczęście ..."
PONAD WSZYSTKO
Tak cierpliwie
znosisz moje błędy
powtarzane
wciąż od nowa
Z wyrozumiałością
przekraczającą
ludzkie pojęcie
wybaczasz
wszystkie potknięcia
na zbyt trudnej
czasem
drodze ku doskonałości
Nie trawi Cię zazdrość
gdy wszystko ważniejsze
od rozmowy z Tobą
Z ciepłym uśmiechem
patrzysz
jak się miotam
pomiędzy sprawami
mniej lub bardziej
ważnymi
Spokojnie czekasz
na przebłysk zrozumienia
że cokolwiek zrobię
Ty mnie nie ocenisz
bo jesteś ponad
wszystko
i pomimo wszystko
przy mnie
trwasz
tak zwyczajnie
do nieskończoności
WIELKI FIGLARZ
A Bóg
z błyskiem w oku
zaciera swoje ręce
i patrząc z góry
myśli:
"Oj dzieje im się, dzieje!
Tylko jeszcze nie wiedzą
jak pięknie!"
PIEŚŃ DUSZY
zanurzona w dźwięków ciszę
pełne ciszy wiersze piszę
słowa wierszom ton nadają
w rytmie serca cicho grają
cicho ciszej pomaleńku
ja otulam się tym dźwiękiem
spokorniała spokojnością
pieśni duszy mej - miłością...
KRĄG KOBIET
W magicznym Kręgu Kobiet
światło miłości płonie...
Wszystko, co żyje wokół,
energię Światła chłonie.
Księżyc, będący w pełni,
wzmacnia kobiet energię,
by razem z energią męską
stworzyła wieczną SYNERGIĘ.
ZANIM ODEJDĘ...
zanim odejdę tak już na zawsze
przez świetlną bramę nieodwracalnie
chcę jeszcze kilka spraw ziemskich zakończyć
by nie ciążyły mi swym balastem
sekretne myśli pora wyjawić
niech niedomówień nie ciągną się strugą
niech dopowiedzą urwane słowa
zawisłe w próżni na bardzo długo
zrobię to wszystko co odłożyłam
na półkę kiedyś nieokreślone
bo czas dla innych wystarczający
dla mnie popłynął w odwrotną stronę
wartość posiada zwyczajne teraz
widziane z perspektywy końca
nieodłożona na później chwila
ważniejsza bo nieprzemijająca
Małgosia, Chojnów, Dolny Śląsk, Polska - margot2305@wp.pl