wstecz
ROZSZYFROWUJĄC UMYSŁ
PARTNER IDEALNY

Gdy udaje się nam po raz pierwszy zobaczyć umysł i to jak jesteśmy w niego zaplątani, a nawet to, jak cała ludzkość jest mu podporządkowana, wtedy ta obrazowa szczęka opada na podłogę. Kilka razy spotkałam się wtedy z pytaniami: Ale dlaczego ja wcześniej tego nie widziałem? Dlaczego nikt inny tego nie zauważa? Tak rzadko udaje się nam zobaczyć owładający nami umysł, bo nie zostaliśmy nauczeni interpretować informacji w sposób poprawny, a dokładniej, zostaliśmy nauczeni interpretować je tak, by dostawać upragnione przez umysł rezultaty... masło maślane.... pora na przykłady.

Dla przykładu weźmy poszukiwanie partnera. Kiedyś gdy miałam siebie za nic, chciałam żeby ktoś mnie pokochał. Nie interesowało mnie kto to miałby być, chudy, gruby, biedny, bogaty – nie zależało mi na detalach – bo po prostu chciałam, żeby ktoś mnie w końcu pokochał. Pod tym kryła się moja potrzeba by ktoś inny udowodnił mi, że jestem warta kochania, by ktoś przełamał tę moją pewność, że nie jestem warta miłości.

Potem zaczęła się moja wielka przygoda z duchowością/pseudoduchowością, poszukiwaniem siebie, i budowaniem poczucia własnej wartości. I moja wartość zaczęła rosnąć, i poczułam się warta, że mogę, i że zasługuję na miłość i zaczęłam stawiać warunki. Poczułam że jestem warta wiele, więc chciałam dla siebie także partnera, który też będzie wartościowościowym i będzie znał swoją wartość. Stworzyłam sobie listę o tym jaki powinien być mój wymarzony partner. Oto lista kilku cech mojego wymarzonego partnera i cechy partnerów kilku moich klientów

Wymarzony partner:

  • mądrzejszy ode mnie, aby mnie inspirował
  • uduchowiony aby mnie rozumiał, i aby patrzył na życie w podobny do mojego sposób
  • o podobnych zainteresowaniach, abyśmy mogli spędzać dużo czasu na rzeczach które nas wspólnie interesują
  • przystojny – aby dla mnie był atrakcyjny
  • wyższy ode mnie – bo lubię mężczyzn wyższych od siebie
Czy ta lista nie wydaje się być piękna? Chcę dla siebie dobrych, niematerialnych cech. Powyższe cechy to właściwie recepta na doskonałego partnera i udany związek. Po bliższym przejrzeniu się dostrzegłam, w tych pożądanych przeze mnie cechach, drugie dno. I nawet nie tak wiele czasu minęło, zanim moi klienci też to dostrzegli. A więc:
  • mądrzejszy ode mnie – czy nie potrzebuję przypadkiem dowodu, że jestem warta miłości i jeśli osoba którą uważam za mądrzejszą od siebie, Którą uważam za autorytet, mnie pokocha, to będzie to dla mnie dowodem, że jestem warta miłości, że jestem normalna?
  • uduchowiony – czy nie chodzi o to aby partner mógł dostrzec moją niezwykłą głębie duchową? Aby pojawiła się w moim życiu kolejna osoba z którą mogłabym porozmawiać na duchowe tematy, abyśmy mieli ten sam typ duchowych znajomych, abym miała czyste sumienie wobec mojego ducha, że przecież zajmuję się duchowością i na dodatek mam uduchowiony związek, więc teraz moja dusza już na pewno jest szczęśliwa. Może chodzi oto aby mój partner nie pytał się mnie brutalnie, bez znajomości tematu, dlaczego nie żyję moim życiem tylko wciąż pochłaniam nowe wieści i „duchowe” pozycje książkowe?
  • o podobnych zainteresowaniach – czy osobie podobnej do mnie nie będzie łatwiej mnie pokochać? Zgodnie z logiką podobieństwa się przyciągają, może więc jakaś podobna do mnie istota w końcu mnie pokocha, i może ktoś w końcu zaakceptuje mnie taką jaką jestem, nie uzna za inną, za dziwną – bo przecież będzie praktycznie moim odbiciem lustrzanym. I skoro ja jednak nie jestem taka doskonała to może mój partner powinien być podobnie niedoskonały, abyśmy mogli razem zmagać się z przeciwnościami świata. I może łatwiej nam będzie we dwoje stawić czoła okrutnym ludziom.
  • przystojny – nigdy nie przyznałabym się publicznie do tego że musi być przystojny, i że najlepiej, żeby każda kobieta widziała w nim okaz piękna – bo wtedy okazałoby się że jestem „wybrana”, że muszę być specjalna, że musi być coś we mnie skoro ten piękny mężczyzna zdecydowała się ze mną być. Skoro jestem w związku z pięknym mężczyzną, i on mnie chce, pożąda i jest ze mną, to może to jest dowód na to że ja tez jestem piękna?
  • wyższy ode mnie – w związku z tym, że jestem bardzo wysoką kobietą ,chciałam aby mój partner był wyższy ode mnie, żebym w końcu mogła się poczuć jak normalna kobieta. Zawsze górowałam nad innymi wzrostem, czułam się niezręcznie i nie do końca czułam się kobietą będąc wyższą i często silniejszą od mężczyzn. Czy więc ten wysoki partner w końcu udowodni mi że jestem normalna, że mogę być kobieca?

Czy ktoś nauczył cię właśnie w ten sposób rozszyfrowywać to czego oczekujesz? Czy partnerzy, o których marzyłeś zjawili się tacy jakich ich oczekiwałeś? Czy jeśli mieli wszystkie cechy przez ciebie oczekiwane to czułeś się szczęśliwszy? Czy przez to że byli tacy jak sobie zamarzyłeś czułeś się pełniejszy? Czy znikał w końcu ten strach, że nie jesteś normalny? Czy w końcu czułeś się warty miłości? Czy może jednak zamieniałeś się w osobę, która za wszelką cenę nie pozwoli odejść temu ideałowi i zdecydowałeś się zrobić wszystko co w twojej mocy aby, tę osobę zatrzymać? A może jednak nie czułeś się szczęśliwy i mimo, że osoba ta miała wszystko o czym marzyłeś, to czułeś że coś jest nie tak, izolowałeś się, sabotowałeś związek aby ta osoba cię zostawiła, i byś dalej mógł się pławić w poczuciu, że coś jest z tobą nie tak?

A może twój wymarzony partner nigdy się nie pojawił? Wciąż na niego czekasz odrzucając innych kandydatów. Czy czekasz na tego idealnego partnera? Czy zdajesz sobie sprawę jak wielką odpowiedzialność kładziesz na drugim człowieku żadając żeby cię uszczęśliwił, żebyś poczuł się warty miłości, żebyś poczuł się normalny? Czy możliwe jest aby drugi człowiek nam to dał, czy raczej jest to rzecz którą musimy dać sobie sami? Czy nie dlatego tak wiele związków się kończy, bo ludzie nie otrzymują w tych związkach rzeczy których tak bardzo pragną, a które są rzeczami których druga osoba nie jest w stanie im dać?

Czy zastanawiałeś się nad innymi twoimi oczekiwaniami? Czego oczekujesz? Czego oczekujesz po swoich rodzicach? Po pracy? Co ma ci dać wymarzony samochód? Jeśli jesteś kobietą, czego oczekujesz po ciąży? Co ma ci dać dziecko? Co ma ci dać kolejna porcja jedzenia?

do góry
Monika
San Diego, California
(monika.jot@gmail.com)