Przekaz Kuthumiego z dnia 28.03.2010r.
Channeler: Lynette Leckie-Clark
Tłumaczenie: Lucyna Cichowska
Wersja do druku: "Wielka Drabina" - (plik pdf - 67KB)
Jam Jest Kuthumi i witam was ponownie w energii miłości i Światła w całym stworzeniu.
Jest wiele poziomów tego stworzenia, niektórzy mogą je nazywać wymiarami. Powiem wam, że te poziomy powstały,
aby pomóc ludzkości się wznosić. Być może myślicie o nich, jako o znakach wskazujących drogę do Drabiny Boga.
Z każdym wymiarem, z każdym kolejnym krokiem, stajecie się wszystkim, co jest.
Wspominałem już ostatnio o poziomach kreacji, ponieważ, według waszego czasu, weszliście w doświadczenie kolejnego roku. Niektórzy z was rozumieją siłę, którą od zawsze w sobie mieli – siłę do tworzenia z miłością – prawdziwą miłością. Pozwólcie, że zapytam: co uważacie za prawdziwą miłość?
Polerowanie waszego ukochanego auta?
Czym jest dla was prawdziwa miłość?
Powiem wam, że można ją odnaleźć w przykładzie z samochodem, jeśli tylko wykonujecie tę czynność z prawdziwą miłością, płynącą prosto z serca. Wtedy doświadczacie radości i wdzięczności, płynących z waszej pracy.
Jeśli opiekujecie się kimś, ponieważ czujecie, że musicie to robić lub jest to waszym obowiązkiem – nie postępujecie tak z powodu prawdziwej miłości. Zamiast tego dźwigacie ciężar. Ciężar ten łatwo może urosnąć do rozmiarów urazu
i złości, które zanieczyszczą wasze serce i Duszę. Z czasem staniecie się zgorzkniali, przepełnieni bólem i kiedy spojrzycie w lustro, zaczniecie się zastanawiać, skąd na waszej twarzy tyle zmarszczek. Skąd?
Wzięły się one z tego, co postrzegaliście, jako ciężar, czego doświadczyliście jako urazy i tego, co rosło w waszym umyśle, aż stało się ciemne i zaczęło pochłaniać wasze myśli, a nawet dni. Ramiona pochyliły się od ciężaru, który dźwigaliście, a wasza twarz wiernie go odzwierciedliła. Każdy promyk miłości był gaszony przez to, na czym się skupialiście – ciężary, złość i urazy.
Prawdziwa miłość oddawana jest dobrowolnie, a nie z poczucia obowiązku lub presji ze strony innych. Dlatego dałem przykład pełnego uczucia zajmowania się nadzwyczajnym autem, takim, które jest dla was wyjątkowe. W tym opiekowaniu się również jest wdzięczność, która stanowi klucz do prawdziwej miłości.
Jeśli pojawia się wdzięczność, jeśli dziękujecie za kogoś lub za coś, wtedy ją uosabiacie. Wtedy przywracacie swoją miłość do harmonii.
Wdzięczność nie pojawi się w zaborczości, ponieważ zaborczość jest dzieckiem strachu. Strachu przed stratą, przed zdradą, przed tym, że zostaniecie zranieni i utracicie to, czemu ofiarowaliście swoją miłość. Z tego powodu w zaborczości nie istnieje wdzięczność.
Wdzięczność prowadzi ku wolności, ku ekspansji miłości.
Kiedy jesteście zaborczy, tłumicie miłość i staje się ona dla was ciężarem, ciężarem własnych niedociągnięć.
Gdzieś głęboko w sobie po prostu siebie nie kochacie, więc jak inni mają was kochać albo się wami opiekować?
Czujecie przecież, że nie jesteście tego warci. Mimo tego pragniecie uczucia.
Jesteście tak skupieni na jego otrzymywaniu z zewnątrz, że przyciągacie do swojego życia osobę, która będzie mogła dać to, czego wam brakuje. Jednak wasze ciemne myśli, pełne obaw, szybko obrócą to w zaborczość, podczas gdy wasz wewnętrzny strach wciąż będzie wzrastał i wkrótce stanie się dla was ciężarem.
Wyżej opisany przykład bardzo powszechnie występuje w emocjonalnym ciele waszej planety – strach przed dawaniem miłości – strach przed jej otrzymywaniem. Jest to element, który każdy musi przezwyciężyć, aby móc wspiąć się na kolejny szczebel tej Wielkiej Drabiny.
Dopóki nie potraficie dobrowolnie dawać i otrzymywać miłości, nie pójdziecie dalej.
Nie jest to jednak taki trudny krok. Zacznijcie spoglądać na otoczenie oczami wdzięczności, zamiast życzyć sobie i żądać coraz więcej. Przede wszystkim dziękujcie za to, co już macie. Dajcie sobie czas na doświadczanie płynącej z tego radości. Kiedyś przecież pragnęliście tych rzeczy.
Intencja
To poprowadzi was do prawdziwej intencji. Kiedy tak będziecie szli przez życie, przyniesie wam ona radość wraz z każdą napotkaną rzeczą. Będzie czerpać przyjemność ze wszystkiego, niezależnie od tego, jak niewielka by ona była.
To właśnie poczucie przyjemności, intencja, oczekiwanie w pewności, że odnajdziecie radość we wszystkim – to przyniesie wam uniwersalną obfitość.
Waszą radością może być błękitne niebo, zwykły kwiat, miękkie źdźbło trawy lub uświadomienie sobie swojej wartości.
Może to być uporanie się z przeciwnościami, zdrowe ciało lub świadomość Światła mieszkającego w waszej Duszy.
Zrozumienie jest radością. Pewność, że odnajdziecie przyjemność, jest waszą intencją – wasza wewnętrzna pewność.
Wielu z was doświadcza różnych poziomów związków emocjonalnych. Niektóre z nich są trudne i bolesne. Zastanawiacie się, dlaczego tak musi być i jak to wszystko zniesiecie.
Trudne sytuacje można opanować prawdziwą intencją, postawą i miłością. Przejdźcie przez te poziomy,
aż do uwolnienia emocji. Możecie wtedy wejść do miejsca wewnętrznego spokoju. Najpierw jednak właściwa intencja.
Jest nią uwolnienie emocji związanych z daną sytuacją. Ważne jest, aby sytuacja ta była wolna od zwątpienia i strachu. Bądźcie silni w swoim postanowieniu, że opanujecie sytuację i związane z nią emocje, które w was tkwią.
Nie jesteście odpowiedzialni za innych. Mówię teraz tylko o was. Ten pierwszy krok może wymagać powtórzenia.
Dla przykładu, za każdym razem, kiedy doświadczacie wewnętrznej złości, strachu lub bólu, przypomnijcie sobie
o swojej intencji – że wyjdziecie poza te emocje i ze swojej strony opanujecie sytuację.
Postawa
Dzięki temu tworzycie swoją prawdziwą postawę.
Akceptujecie, że dojdziecie do wewnętrznego pokoju oraz weźmiecie pełną odpowiedzialność za swoje działania, emocje, słowa oraz postawę. W ten sposób łączycie się z Mocą swojej Duszy.
Będziecie potrzebować konkretnego działania w przejęciu tej odpowiedzialności. Możliwe, że będziecie musieli kogoś przeprosić lub zmienić punkt widzenia. Właściwym działaniem może być czasem odejście.
Niektóre osoby z waszego otoczenia zaczniecie postrzegać inaczej, niż poprzednio. Możliwe, że stworzyliście iluzję tych osób we własnym umyśle. Stworzyliście ich takimi, jakimi byście chcieli, aby byli. Kiedy zaczniecie dostrzegać ich pełnię, możecie poczuć lekki zawód. Gdy się zatrzymacie i pomyślicie nad tym, zobaczycie, że nie są tymi, za których ich braliście. Weźcie na siebie odpowiedzialność za stworzone przez was wyobrażenia. Skoro wasze obrazy nie były prawdziwe w swej pełni, jak te osoby miały im dorównać? To była wizja waszego umysłu, a nie pełnia istoty innych osób.
Wdzięczność
Wraz ze zrozumieniem tych prawd płynie rozwój i wdzięczność. Ta wdzięczność, którą możecie odnaleźć i obserwować w związkach, ale już w inny sposób, patrząc innymi oczami.
Jesteście teraz gotowi prawdziwie działać. Możecie jeszcze raz zatrzymać się i zdecydować, co wybieracie.
Poprzez wdzięczność, aktywujecie również swoją Duszę, za pośrednictwem Wyższego Ja.
Dzięki temu potraficie dawać prawdziwą miłość. Możecie zdecydować, że odejdziecie, ale wciąż jesteście w stanie wysłać danej osobie tę miłość z szacunkiem dla jej podróży przez życie. W tym właśnie działaniu doświadczycie wolności Duszy i bezwarunkowej miłości. Jest to jeden z ostatnich kroków, które ludzkość ma przed sobą, zanim zakończy swój cykl – zrozumieć to i praktykować w życiu codziennym.
Kiedy będziecie wzrastać w Sile swojej Duszy, dostrzeżecie nowe pojmowanie, nową intencję i czekającą w niej na was wdzięczność – wdzięczność za waszą podróż, za role, które odgrywali inni ludzie, aby obudzić was i pomóc wam dotrzeć do wewnętrznych strachów oraz wątpliwości. Ze wszystkich trudnych doświadczeń, które spotykacie na swej drodze, płynie dla was największa nauka. Kiedy ją pojmiecie, wchodzicie na kolejny szczebel tej Wielkiej Drabiny.
Mistrz Kuthumi
Tłumaczenie: Lucyna Cichowska email: belinka@o2.pl
Copyright © 2003 Rev, Lynette Leckie-Clark – Wszystkie prawa zastrzeżone.
Zabrania się sprzedaży tekstu w jakiejkolwiek formie.
Dozwolone jest dzielenie się z przyjaciółmi.